Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2012, 19:39   #66
Wnerwik
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Dokładnie! - Poparł Ryana Anthony, po czym wstał, wdrapał się na stół i rozpoczął własną przemowę. Oczywiście, wpierw dokończył kufelek bananowego piwa. Wiadomo nie od dziś, że alkohol wzmaga zdolności przekonywania.
- Jak możecie pozwolić, by tym złodziejom na sucho uszła ich bezczelność? - Zapytał pozostałych w tawernie bywalców. - Nie wstyd wam? Wasi sąsiedzi uganiają się za wrogiem w czasie gdy wy popijacie sobie piwo! Gdy zaatakują nas kanibale też będziecie bezczynnie siedzieć? Sądziłem, że Ultima to ląd na którym króluje sprawiedliwość! Najwidoczniej się myliłem! - Właściwie to Robinson nie przekonywał, tylko po prostu się darł. A w tym miał wprawę, w końcu wiele lat służył jako oficer w piechocie morskiej. By zdobyć posłuch żołnierzy trzeba się naprawdę mocno drzeć. - Więc jak? Będziecie siedzieć tu jak tchórze czy ruszycie na wroga? - Oczywiście, było to pytanie retoryczne. Nie czekając na odpowiedź zeskoczył ze stołu i zawołał głośno:
- Do ataku! Za piwo bananowe i Ultimę! - Liczył na to, że obecni w tawernie mieszkańcy Port Hope wezmą sobie do serca jego przemowę i wybiegną za hultajami. Sam jednak nie ruszył się z miejsca, gdyż w jego głowie powstał niecny plan. Zamierzał wkraść się do składziku i podprowadzić beczkę trunku na własny użytek. Gdyby ktoś pytał, czemu zostaje odrzekłby po prostu, że nie wolno zostawić piwa bez opieki. Wszak to mógł być tylko atak pozorowany, mający na celu odwrócić ich uwagę od głównej bandy złodziei.
 
Wnerwik jest offline