Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2012, 21:45   #100
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Po długiej porannej dyskusji szemranej podczas śniadania Albert skupił się raczej na symbolach i ich łowcy. Po wypiciu piwka udał się do wychodka. Tam spokojnie oddzielił delikatnie kluczyk od dwóch szylingów. Popatrzył jeszcze raz na te przedmioty. Schował je do kieszeni pod ubraniem i po prostu wyszedł wzdychając. Rozglądnął się po mieście. Gdzie szumi od plotek? Na targu! Tam też się udał. Miał pewien plan. Sprawa śmierdziała. Od czegoś bierze się gówno na podeszwie buta, więc Albert na placu targowym szukał jakiś typków od szemranych interesów. Nie jakiś tam co mordę obiją za parę pensów. Chodziło mu raczej o jakiegoś pasera...

Nie był jakoś szczególnie zżyty z tą grupą społeczną, jednak potrafił czytać niektóre ich znaki. Nie był ekspertem, ale coś tam pamiętał z podróży do Bretonii. Przecież tamtejsze miasta cuchnęły wręcz złodziejaszkami. Na wszelki wypadek umieścił swoje rzeczy gdzieś w głębszych kieszeniach i gdy tylko nadarzyła się okazja do porozmawiania z kimś takim dyskretnie podszedł. oczywiście po upewnieniu się, że nie popełni jakiejś gafy i nie zagada do praworządnego obywatela Imperium:
- Witam. Jestem nietutejszy i mam pewną sprawę do kogoś, kto zna się na wycenie. Mianowicie znalazłem gdzieś niedaleko taki wisiorek... Bardzo charakterystyczny, może znasz kogoś, kto zbiera takie rzeczy?
 
Aeshadiv jest offline