Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2012, 23:06   #6
Ziutek
 
Ziutek's Avatar
 
Reputacja: 1 Ziutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie coś
Patriotyzm nigdy nie wylewał się z osoby Damiana. Nigdy nie czuł bliższego związku ze swoim narodem. Oczywiście szanował symbole narodowe, darzył szacunkiem zmarłych patriotów, a i tych żyjących wysuwał przed szereg. On nie umiałby zaciekle walczyć o ojczyznę, poświęcić swoje życie dla istnienia kraju. Ale postawił sobie za cel - Z wielką dokładnością opisać wszystko co dzieje się teraz, aby za kilkanaście lat dzieci uczyły się o przodkach, którzy poświęcili wszystko żeby one mogły żyć w wolnym kraju, żeby mogły wystawiać przedstawienia o odważnych partyzantach, żeby pokazać im jak wygląda bohater.

Będąc już po wszystkim zaczęli się przymierzać do następnego zadania.
Jakiś cwany jegomość zauważył, że Damian miał radio. Zażądał oddania mu go. Damian zaś odpowiedział mu tylko:
- Mam Ci je oddać, żebyś mógł je sobie ładnie zaczepić przy dupie? Wątpię żebyś potrafił wyłapać sygnał - burknął cały czas mając kciuki w kieszeni.
Facet machnął ręką i odwrócił się w stronę bramy
- Obyśmy zobaczyli się na miejscu, albo chociaż to pieprzone radio. - Ruszył nie zwlekając dłużej. Sześć innych osób razem z nim.
Damian prychnął głośno i pokręcił głową.
Dowódca, który miał chyba doświadczenie wojskowe zaczął omawiać plan działania. Damian nie wiedział czy może uznać tego... Piotra za dowódcę. Taki samozwaniec. Jego zaś imiennik zaś to straszny panikarz, przecież to widać po jego stylu wypowiedzi, niby chce zagrzać do walki, a tak naprawdę sam nie wierzy czy przeżyje jeszcze godzinę. Cóż... Tak naprawdę nikt nie wie, ale nie powinno się myśleć o śmierci tylko wykorzystać te ostatnie dni, godziny życia jak najlepiej. Była też dziewczyna, taka może nie typowa bo musiała mieć jaja skoro zaciągnęła się do milicji. Można by powiedzieć niedoświadczona. Ale wydała się Damianowi całkiem miła, choć pierwsze wrażenie zwykle nie jest prawdziwe, czas pokaże. Do milicji brano widać wszystkich chętnych, nawet muzyków. Jeden właśnie należy do oddziału. Taki outsider jeśliby pytać o zdanie Damiana. W sumie nic ciekawego o nim nie wie.

W końcu po dyskusjach ruszyli. Wszystko by było w porządku gdyby nie Rosjanie. Cały oddział milicji komicznie wciskał się w każdą możliwą dziurę. Damian rozumiał ich, ale nie miał jak przekazać tego swojemu dowódcy. Dojrzał jednak, że reszta szykuje się do strzału więc i on wyciągnął makarova. I co dziwne trafił.
Ekipa zaczęła szabrować martwego i dogorywającego Rosjanina. Na tego drugiego Damian nie zwrócił uwagi, nie będzie go dobijał. On jest tylko radiowcem. Jednak dłuższy postój tu nie podobał się mu. Ale nie zwrócił się z tym do dowódcy bo zrobiła to za niego reszta.
 
__________________
"W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym."
Ziutek jest offline