Po niespełna godzinie dotarli do wieży. Znajdowała się ona zaraz u podnóża Gór Szarych. Knut zauważył, że kiedyś mogła ona stanowić punkt z którego alarmowano o niebezpieczeństwie. Wyglądała ona na dzieło krasnoludzkich budowniczych. Teraz jest już nadgryziona zębem czasu i poza opiekującym się nią khazadem nikt z niej zapewne nie korzysta. Z pewnością z jej szczytu można ujrzeć Heisenburg i całe jego okolice.
Wieża była jednak zamknięta, a krasnoluda Nargonda, którego spodziewali się tu spotkać nie było. |