Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2012, 12:32   #223
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Zapewne nie było rycerską rzeczą strzelać do kogoś, kto nie mógł się zrewanżować tym samym. Gottwin nie dość, że rycerzem nie był, to jeszcze nie uważał, że w stosunku do zwierzołaków należało przestrzegać zasad. Zwierzołak nie kobieta, rycerskością nie warto było się przejmować.
Problemem było to, iż jednym strzałem można było powalić najwyżej jednego przeciwnika. Na drugiego nie starczało już czasu, chyba że się znajdowało na wysokim murze lub za solidną ścianą tarcz. Konrad jednak nie był w takiej komfortowej sytuacji, ani jednego, ani drugiego do dyspozycji nie było. A na dodatek wszyscy sobie poszli, przedkładając wygodne strzelanie z bezpiecznego miejsca nad walkę oko w oko.
Nie mając czasu na ponowne naładowanie kuszy Konrad jak mógł najszybciej wymienił oręż, chwytając tarczę i miecz. W ostatniej chwili uchylił się przed atakiem przeciwnika, a potem sam zaatakował zwierzołaka.
 
Kerm jest offline