Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2012, 21:12   #12
Sierak
 
Sierak's Avatar
 
Reputacja: 1 Sierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłość
No to od nowa...

Płomień świecy zatańczył przez moment, jakby akompaniując odgłosowi zamykanych drzwi. Ostatnia z zaplanowanej czwórki osób szybkim, nerwowym krokiem dotarła do okrągłego, pokrytego tajemnymi rycinami, stołu i przysunęła się do niego pstryknięciem palca wyczarowując sobie kielich z czerwonym, zapewne procentowym, trunkiem w środku. Jak to na sekretnych spotkaniach bywa, tak i tutaj ciężko było zidentyfikować kogokolwiek ze względu na naciągnięte głęboko na twarz kaptury, zupełnie gdyby bali się oni jakichkolwiek obserwatorów. Wystające z pod nich brody zapewniały jedynie, że z pośród czterech, przynajmniej jedna należy do płci pięknej, innemu zaś z pod fałd materiału wystawała jedynie drewniana maska.
- Chcecie trzymać się protokołu, czy uważamy sytuację za wyjątkową? - Odezwała się ta z typowo żeńskim, delikatnym podbródkiem i umalowanymi na biało ustami.
- Chrzanić protokół, jeżeli to co się stało pozostawia ci jakiekolwiek wątpliwości co do wyjątkowości sytuacji, to już sam nie wiem co mogło by ją wyklarować jeszcze bardziej, P...
- Bez imion, co prawda jest to ostatnie miejsce w całym Velprintalarze, w którym spodziewałabym się magicznego podsłuchu ale ostrożności nigdy za wiele - odpowiedziała stanowczo białousta.
- Któraś z gildii od nas? - Zadał pytanie mężczyzna w masce.
- Thay, stawiam tysiąc sztuk platyny, że to ci skurwysyńscy, Czerwoni Czarodzieje! - Rzuciła gniewnie druga, jak się okazało, kobieta w towarzystwie.
- Mamy z nimi pokój od kilku lat, dlaczego uważasz że mieliby większy interes działania na szkodę Simbul, niż na ten przykład Mistrzowie Cienia? - Zripostował zamaskowany.
- Bo Mistrzowie Cienia nie pójdą w kosę z Elminsterem dla kilku procent więcej z przemytu, Zielone Strzały pewnie modlą się do swoich bogów w podzięce, że Simbul jeszcze nie chciało się zrobić z nimi porządku, a Thay blokujemy wrota do Faerunu co piekli ich już od dawna - w kobiecym głosie dało się dosłyszeć irytację.
- Właśnie, co z Elminsterem? Nie myślicie, że powinien się tym wszystkim przynajmniej zainteresować? Ogółem to ktoś, kto był na miejscu może wyjaśni mi sytuację, a właściwie jak bardzo jest zła?
Na sali rozległa się cisza, widocznie pozostała trójka zbierała się w sobie mając nadzieję, że ktoś inny opowie co dokładnie miało miejsce. W końcu zdecydowała się na to kobieta o białych ustach.
- Nie wygląda to dobrze, co prawda nie miałam czasu zwiedzać bo musiałam rozgonić służbę, ale z pobieżnej identyfikacji zaklęć na pewno było Sanktuarium Simbul i Sfera Martwej Magii Simbul, oprócz tego praktycznie cała komnata była zniszczona, kwiaty pousychały, papier rozleciał się w pył.
- Czyli ktoś targnął się na jej życie? Myślałem, że ustawiła te czary tylko na tę ewentualność...
- Tak, na to wygląda ale to nie jest najgorsza wiadomość -
kontynuowała zakapturzona kobieta.
- Zaraz, królowa zapadła w magiczną śpiączkę i to nie jest najgorsza wiadomość? Masz od tego chyba jakieś protokoły, nie pozwolić wiadomości wyjść na zewnątrz, ściągnąć Elminstera i złapać Czerwonych za kaptury, pociągnąć do odpowiedzialności... - Odpowiedział zamaskowany.
- Próbowałeś wyjść na zewnątrz? Magiczne zabezpieczenia otoczyły pałac ścianą mocy, powiem ci nawet więcej - podobnie jak i to, ściana może zostać rozproszona tylko przez jej stwórcę, czyli...?
- Cholera, no to ktokolwiek to był, wyłączył nam królową i zamknął dowództwo w przezroczystej klatce i w tej chwili ma właściwie wolną rękę co do działania -
podsumował mężczyzna w drewnianej masce.
- Dlatego też pomyślałam o czymś innym. Nasza czwórka i tak siedzi tutaj wewnątrz czekając na zbawienie, dlaczego więc nie usiąść i nie spróbować znaleźć czegoś nie tyle na zaklęcia Simbul, co na zaklęcie które je aktywowało? W międzyczasie, Mystrze dzięki że działa komunikacja magiczna, zbierzemy kilku zaufanych ludzi i wyślemy ich po Serce Pałacu?
- Fajnie, ale nikt z nas nie wie gdzie Simbul go schowała, co do najemników to polecę moim czołowym agentom skontaktowanie się z kilkoma godnymi zaufania osobami. Może faktycznie, najpierw niech znajdą Serce... Przysięgam, że jak znajdę odpowiedzialnego za to skurczybyka, to powieszę go za jaja na najwyższej igilicy...

- Czyli mam rozumieć, że zajmiesz się pozyskaniem najemników w czasie, w którym nasza trójka będzie przekopywać biblioteki pałacowe? Ktokolwiek to zrobił... Ah, to nie pora na takie odgrażania się, na razie trzeba zająć się odkręceniem tego bałaganu, rozejść się - zakończyła spotkanie białousta.

No to kilka słów wstępu, o który męczyło mnie (i uzależniało od niego swoje uczestnictwo) kilka osób. Kwestie organizacyjne dalej znajdują się w pierwszym poście, zaś mam nadzieję że te kilka osób ów wstępniak przekona i zbierze nam się ładna szósteczka kochającej się drużyny .
 
__________________
- Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD.
- Oh... Sorry about that...
- I killed HIM :3!
Sierak jest offline