Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2012, 22:51   #35
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Cytat:
Jak się gracze zapytają ile czasu zajmie podróży informacji z Hynel do Dożyc to się odpowiada "a ze trzy dni".
Dokładnie. Temat powstał własnie po to, aby w miarę wiedzieć ile to zajmie.

Cytat:
Trzymamy się tego. No i jest to zgodne z prawdą, bo jak jacyś awanturnicy mają mieć dokładne pojęcie o systemie kurierskim?
Wystarczy, że mają narzędzia żeby zdawać sobie sprawę ile podróż zajmuje (czyli doswiadczenie, bo sami podróżują, byli gonieni, byli w poscigu, nie są frajerami wyrwanymi z kontekstu), bo gracz może nie wiedzieć tego co wie jego postać. A MG może zwyczajnie palnąc gafę nie uzględniając tego wprowadzając swoje widzimisię.

Cytat:
Realizm nie polega na tym, że na gościńcu Lasu Gnollów kurierzy przejeżdżają z dokładnością rozkładu PKP Międzywojennej Polski. Bo to właśnie jest liniowe. Cokolwiek się dzieje informacja i tak dojdzie po dokładnie 6 dniach, 22 godzinach i 15 minutach, bo tak wynika z jakichśtam tabelek.
Realizm polega na tym, że ludzie biorą życie na wiarę. I pewne rzeczy, które są powtarzalne i do przewidzenia są jakąs tam normą. Jak idziesz na autobus czekając na niego to wierzysz, że przyjedzie. Mniej więcej wiesz ile będzie jechał. Bierzesz też na wiarę, że wysłany list pocztą dojdzie. Pewnie, że mogą być różne sytuacje jak korek, autobus złapie gumę albo list się zgubi. Ale wrzucać to jako decyzję MG to trochę nadużycie. Są to raczej sytuacje rzadkie i tak powinny być rozpatrywane podczas rozliczania. W normalnych warunkach jako mały procent możliwości. Decyzja MG powinna być interpetacją wydarzeń losowych, które nie mogą być dominantą. Inaczej nikt nie spieszyłby się z wysyłaniem gońca, bo po co? Co za różnica? Koń pewnie skręci nogę, albo będą zbójcy za każdym zarętem... Trzy czy pięć dni, licho wie, kiedy dojedzie się z miejsca a do b... Bez przesady.

Co innego jak kurier jedzie z listem a co innego jak wiezie cenną przesyłkę. Co innego jak wiezie w czasie pokoju a co innego jak na terenie ogarniętym wojną. Zresztą jak piszę generalnie o istocie tematu a nie przykładzie z kurierem, do którego został podpuszczony autor tematu. Tu chodzi o to ile można się spodziewać, że zajmie podróż, a nie że pewnikiem zostanie to obliczone co do godziny za każdym razem tak samo. Bo faktycznie różnie to bywa i komplikacje winny być rozliczeniem a nie z głupia frant decyzją MG przekreślającą ogólnie przyjętą normę, żeby było po MGowemu coby uprzykrzyć życie drużynie Wtedy to się traci wiarygodność i sens podejmowanych działań przez bohatera, kiedy na nic nie można liczyć, bo Ci prowadzący namiesza jak mu się zechce.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem