Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2012, 09:47   #236
Iakovich
 
Iakovich's Avatar
 
Reputacja: 1 Iakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skał
"Dzięki ci Grimniże że wspomogłeś swoich wiernych wojowników że dałeś im siłę której potrzebowali." z chwili podziękowań Teodora wyrwały słowa człowieka uwolnionego z celi, wspomnienie o gusłach i już wiedział wiedział czemu chcieli się dobrać do jego celi potrzebowali jego mocy, albo nawet i jego.
- Dobra ruszajmy się do reszty, "Miejmy nadzieje że żyją" przed odejściem przeszukał ciało szamana z banalnego powodu opatrywał sobie nogę najbliżej tego ciało no i wykorzystał kilka rzemyków by przywiązać kawałek drewna do nogi. Kilka błyskotek schował do sakiewki. "Potem się podzielimy miedzy naszą czwórkę" i ruszył za Ragnarem którego stan wydawał się najlepszy w tej chwili.

Na głównym korytarzu zobaczyli ostatniego kuzyna który walczył ramię w ramię z starszym rycerzem Gregor przedstawiał go ale Teodor nie był pewien jego imienia chyba Von Walter.

Zwierzoludzie którzy padali przed potężnym i ciosami dwójki ciężko zbrojnych, ale przerażenie na ich twarzach pojawiło się gdy z na ich plecy zaszarżowali koleni khazadzi pełni żądzy mordu.

Von Walter po dobiciu ostaniego z zwierzoludzi zaprosił wszystkich do komnaty informując o zdradzie straży. - Wiemy już o tym Idalga też zdradziła to ona wpuściła te bestie przez wejście w podziemiach, ale teraz nie będzie nam już przeszkadzać odeszła do swego plugawego boga - Teodor rozejrzał się po sali i z radością dostrzegł resztę towarzyszy. Głos Gregora uświadomił go że to jeszcze nie koniec.
-Gregorze- rozpoczął jak tylko Von Walter skonczył swoją pytanie - w lochach był szaman i próbował się dobrać do tego człowieka. Jak twierdzi ma samorzutny dar. No i rośnie ci mocna pociecha z Gracjana - popatrzał wymownie na Gracjana - A co do twojego pytania Walterze myślę że jak każdy z moich kuzynów to co kiedy ruszamy.
 
Iakovich jest offline