Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-03-2012, 09:56   #124
Grave Witch
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację
Poprzedzona krzyczącym Thomasem, przekroczyła próg karczmy i nie rozglądając się za jej przerażonym właścicielem ruszyła szybko w stronę schodów i pokoju, który wynajmowała. Cokolwiek spowodowało ów huk, wywołało wystarczające zamieszanie by w wiosce zapanował chaos. Miała nadzieję, że w razie kłopotów pomoże to w ucieczce. Liczyła jednak, że takowych nie będzie. W najgorszym wypadku miała już nie wrócić do wynajmowanego pomieszczenia, uznała więc za słuszne by zabrać z niego wszystkie rzeczy. Tym bardziej, że wiele tego nie było.
Pozbycie się sukni nie zabrało wiele czasu. Arabella nie rozumiała po co szlachetnie urodzonym kobietom tyle służek pomagającym im wyplątać się z odzienia. Wszak wystarczyły zwinne palce. Jakby jednak szybko to nie było, trwało jednak chwilę. Podobnie jak wrzucenie garderoby do plecaka by dołączyła do pozostałych rzeczy będących jej własnością. Włożenie wygodnego ubrania, zapięcie wszystkich pasów i ułożenie broni tak by łatwo było po nią sięgnąć, kosztowało kolejne cenne chwile. Gdy w końcu chwyciła łuk i kołczan, miała wrażenie że minęły wieki, mimo iż spieszyła się jak mogła. Nim wyszła odetchnęła kilka razy by się uspokoić i odzyskać równy oddech. Zamknęła drzwi za sobą i wyjęła jedną ze strzał, po czym nałożyła ją na cięciwę. Wolała być gotowa gdy ponownie znajdzie się na zewnątrz. Schodząc jednak ze schodów łuk trzymała gotowy, jednak opuszczony. Gotowa to jedno, potraktowana jako zagrożenie, to drugie. Nie chciała nikogo wystraszyć, szczególnie że nie mogła się wytłumaczyć, a człowiek działający pod wpływem strachu nieco zbyt często myśli dopiero po fakcie.
Zamierzała odszukać Zebedeusza i wspólnie zdecydować co w zaistniałej sytuacji zrobić. Do pozostałych wolała się póki co nie zbliżać.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline