Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-03-2012, 21:48   #10
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Uli, Kymil

Cytat:
a ja z reguły nie czytam czegoś na więcej niż a4 tekstu.
Hehehehehe też czasami tak mam, ale sesja z tyloma postaciami ma swoje prawa.

Cytat:
Miałem wrażenie, że Wins i kapelusznik są nie do ruszenia.
Tu częściowo mogę się przyznać do winy. Wins był jednym z nielicznych NPCtów, których wymyśliłem już w trakcie trwania sesji i pojawił się po to, aby przekaz wam to i owo. Na ty etapie miałem wrażenie, że sesja zdycha, bo stanęliście w martwym punkcie pod względem fabuły i uznał, że musze ją jakoś ruszyć naprzód. W tym celu posłużył się nim dwa razy. W starej świątyni i lochach. Tym niemniej zwracam wasza uwagę, że poza tymi sytuacjami, ani razu nie wystąpiliście przeciw niemu zbrojnie. Gdybyście postanowili z nim walczyć np. jeszcze raz atakować świątynie, lub podziemiach czy mieście, odbyło by się to w pełni mechanicznie, jak wszystko inne.

Nie zgodzę się natomiast co do Grassa. Tak naprawdę starliście się z nim tylko raz, na polanie, i nie w mojej skromnej opinii spieprzyli to równo. Zabrakło, tego co zawsze u was koordynacji. Stado indywidualistów, bez jakkolwiek planu. :P Mopek strzelił do niego zamiast do konia, co unieruchomiło by kolesia na dobre, reszta nawet go nie ruszyła, uznając inne cel za ważniejsze a Klara, jedyna mające konia czyli mogąc go w razie czego dogonić, wyjechała nim na sam środkiem polany. O Dirku i jego sośnie nawet nie wspomnę.

AJT

PD za sesja jako całość będą, jak ustalimy sprawy odnośnie kontynuacji. powinieneś być zadowolony. Planuje ze następne sesje będą sporo krótsze, wiec może dożyjesz swoje drugiej profesji.

Przepraszam tez Ciebie i każdego, kto imię zdążyło mi się przekręcić. To niestety tylko jedna z moich wad a WORD mi tu nie pomaga. A tak naprawdę, to jak on miał na imię?

Matyjasz

Cytat:
gdy dalej mistrz pisze o przestrzeganiu prawa?
Ot, proszę jaka cnotka! W innych sytuacjach z prawem nie mieliście „problemu” :P

Cytat:
Ot w karczmie musieliśmy go złapać
Bynajmniej. Mogliście go np. śledzić. Kto wie czego byście się dowiedzieli :P

Cytat:
Zastanawiam się czy nie powinniśmy zostać poinformowani o możliwych konsekwencjach.
Zdecydowanie nie. Od myślenia o konsekwencjach swych czynów jesteście Wy moi mili. Ja, jako MG podły i złośliwy, nie jestem wasza niańką. Zwłaszcza, że wyraźnie chcieliście podpalić całką karczmę a to wielki budynek i możliwe konsekwencje takiego faktu, są oczywiste.

Cytat:
Z jakiego źródła Grass wiedział o nas tak wiele? Ogólny wygląd profesja, mógł nas szpiegować na drodze ale z imienia i nazwiska?
Tego nie wiecie. Spróbuj się dowiedzieć w następnej odsłonie, skoroś taki ciekawy.

Cytat:
Chyba, jak nie to o ten kolejny PO usiekę!
Wykorzystałeś jak najbardziej. Ujawnię ci tez, że dzięki temu nie musiałeś poświęcać PP i miałeś na końcu okazję do czarowania, zamiast zbierać do wiadra swoje parujące wnętrzności. :P

Cytat:
stałem się właścicielem skrzynki!
LOL. Ciekawe co reszta na to powie. Do tego i tego

Cytat:
No i przydałoby się zwiać przed von Antarą, bo z wyniku wyprawy raczej się nie ucieszy...
tematu jeszcze wrócimy, już niedługo, przed sama kontynuacją.

Cytat:
Pierścieni, wielka sala i czarodziej używający kija do rozświetlenia jej.
Ja zaś rezerwuje sobie opisanie, co wtedy zobaczy...

Cytat:
Shum i Wins przeżyli?
Znów, tego nie wiecie. W materiach „RIP” jest przy tych postaciach, których śmierć jest przez was „potwierdzona”.

Matyjasz, Kymil zadam wam kilka pytań, może was na coś naprowadzą

Czy CHOĆ RAZ widzieliście, aby Grass używał magii? To apropo

Cytat:
o wysokiej mocy w ręce czarownika.
Czy mutanci dr Grassa nie wydali wam się „nieco” inni, niż sztandarowi mutanci z WH. Np. ci z początku sesji?

Cytat:
Kto był ten Iskariota i jego chłopcy? Czy można było się z nim dogadać bez rozlewu krwi? Jaki był jego cel? W co wierzył? Czego nauczał?
Był fanatykiem, o umyśle spaczonym przez chaos. Wierzył że służy „dobrym” bogom, ale tak naprawdę był już zatruty przez tych „złych”. Czy można było się z nim dogadać? Oczywiście! Tylko ktoś musiałby wznieść się na wyżyny dyplomacji, przemówić do niego jego językiem, zagonić do koziego rogu lub wpędzić w pułapkę, tak aby stracił poparcie ludności. To było zadanie, dla tych „gadających”. Tworząc go nie wiedziałem jakie będę miał postacie. Liczyłem, że trafi się jakiś kleryk, czy ktoś taki i będzie miał z tego ubaw. Klara coś zaczęła przy pierwszym spotkaniu, ale pojechała ostro po bandzie. Aż sam byłem ciekaw co z tego wyniknie, ale temat się rozmył.

Cytat:
Dlaczego Bestia słuchała Moniki, a nie np. von Kytkego?
Gdyby Bestia słuchał każdego a szczególnie von Kytke, to Grass nie byłby mu potrzeby i szlachciura zaszlachtował by go na samym początku. Co się tyczy Moniki, to
a. Była jego siostrą a Bestia jest/była inteligentna i wiedziała co to znaczy
b. Grass zlecił jej (Bestii) ochronę Moniki i defakto przekazał na nią „zwierzchność” nad potworem.

Swoja droga, zastanawia mnie, dlaczego nie wpadliście na to, aby wziąć dziewczynę na zakładnika i w ten sposób poskromić potwora? Gdy rozważałem te scenę, to było pierwsze , co przyszło mi do głowy.

Cytat:
Kim był Pan z piórkiem za von Kytke w ostatniej scenie oblężenia?
Tu już sami musicie ustalić


Najnowszy ranking

Uli opcja nr 4
AJT i Kymil opcja nr 3
Matyjasz, Komtur opcja nr 1

Na szczęście opcji jest mniej niż graczy, więc w końcu któraś musi wygrać. W razie remisu zrobimy dogrywkę
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem