Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2012, 19:41   #2
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Ból, chrzęst rozrywanego mięsa i łamanych kości, ciemność.
W tej kolejności rzeczy zapamiętał Gottri z ostatnich chwil walki z potworem. Gdy bestia odrzuciła go jak ochłap na ziemię zapadł w błogą nieświadomość z której wyrwały go dopiero wysiłki miejscowego cyrulika.
-Chhhę... hrrr... co robisz głupcze- wydusił z niemałym trudem.
-Próbujemy pozszywać pańskie rany- odpowiedział mu zmęczony głos- To cud żeście przeżyli, chwała Sigmarowi.
-Mój pies cały i nakarmiony?
- Cały, nie odstępuje pana na krok- jakby na zawołanie Spąg będący gdzieś w pobliżu zaskuczał smętnie- Proszę się nie martwić, miejscowi nie dadzą mu zginąć. Poza tym sporo waszych towarzyszy przeżyło. Choćby ten kozak i drugi krasnolud.
- To dobrze - skomentował Gottri- róbcie swoje.

Znowu zapadł w stan nieświadomości. Kilka najbliższych dni pamiętał jak przez mgłę. Budził się i zasypiał jednak stopniowo dochodził do siebie. W końcu jego stan poprawił się na tyle, że zachowywał przynajmniej w ciągu dnia przytomność. Przytomny był także wtedy gdy Bruno a po nim Magnus von Antara przyszli ich odwiedzić.

- Co się stało?- podniósł się z trudem na łokciach- ano wysłał nas ekscelencja do samego piekła. Problemem Ostermark była nie tylko Bestia, ale kierujący nią czarnoksiężnik, banda mutantów oraz von Kytke i jego armia maruderów chaosu. To była robota nie dla kilku najemników, ale dla regimentu wojska. Żeby tego było mało bestia była inteligentna jak człowiek a pod bramami Ostermark jakiś Iskariota szerzył herezję i nawoływał do zniszczenia miasta. To najkrótszy i najsensowniejszy opis tego co się tu zdarzyło. Cud że miasto w miarę całe i ktoś jest jeszcze żywy.
Wypowiedź wyraźnie go zmęczyła bo opadł z powrotem na łóżko ciężko łapiąc powietrze.
 
Ulli jest offline