Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2012, 10:31   #127
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
- Czy wy pogłupieliście?! - Albert powiedział wyraźnie oburzony. - w miasteczku w którym jest podejrzenie o plugawych kultystów zamierzających dokonać zamachu na życie naszej drogiej elektorki mam nosić dokumenty, które mogą mi być w każdej sekundzie snu czy nieuwagi odebrane i mogą zdradzić kim jestem. To jest tak jak na czole mieć wypisane "Jestem jednym z Grafitowych!". Ujawnienie mojej tożsamości może się skończyć KATASTROFALNIE! Teraz zaprowadźcie mnie do domu łowcy. Muszę przeglądnąć u niego stosowne dokumenty. Dodatkowo miała tam na mnie czekać pewna skrzynka, której zawartość jest bardzo cenna dla świętego oficjum. Miałem ją odebrać później... No ale... okoliczności - Albert machnął ręką zrezygnowany
- Jak chcecie jakiegoś dowodu to mu go macie! - Lynre wskazał jedną z bransolet skórzanych z literami OF, w praktyce znaczyły one nie więcej niż "Dobrej drogi" po Tileańsku ale co tam....
-Te dwie litery to znak Ordo Fidis. Tajnej organizacji inkwizycji! - Albert nieco się przejęzyczył... trudno...
- Herr Ludwig jest ranny, z moich obserwacji wynika, że działa tu kult Slaanesha i to jeden z kultystów strzelał. Sam łowca nie wie o działaniu moim w tej mieścinie. - Albert gestykulował żywo machał palcem, wskazywał to na plac, to na dachy, to na strażnika...
- Tu się liczy dyskrecja ! Znacie taki dłuuugi wyraz?! Udawajcie, że mnie prowadzicie jak skazańca. A teraz do domu łowcy!
 

Ostatnio edytowane przez Aeshadiv : 20-03-2012 o 12:18.
Aeshadiv jest offline