Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2012, 16:49   #84
Velg
Konto usunięte
 
Velg's Avatar
 
Reputacja: 1 Velg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetnyVelg jest po prostu świetny
Szlag by to. Dupy, nie magowie... – żachnął się w duchu Bahadur, odchodząc z miejsca kłótni. Bo jak inaczej można było uzasadnić to, że żaden z najemników nie potrafił wykrywać istot niewidzialnych? Podle wiedzy Pesarkhala zaklęcia, które to pozwalały, były dla adeptów magii tajemnej dość proste – więc dlaczego nikt ze starannie wybranych najemników nie posiadał takiej umiejętności...?

Skoro jednak sposób magiczny zawiódł, z niewidzialnym niebezpieczeństwem trzeba było się mierzyć zwykłymi metodami. Choćby – przez uczulanie załogantów na pewne niebezpieczeństwa. Jeśli byłby niewidzialnym drapieżnikiem, co by najpierw uderzyłby w tych, którzy się włóczą samotnie po pokładzie. Należało przeto zadbać, aby marynarze chodzili dwójkami... albo przynajmniej mieli kogo innego w zasięgu wzroku. Tym sposobem, nawet jeśli potwór zwany przez Courynna „krukogryfem” zaatakowałby kogoś, to przynajmniej byłoby komu wszczynać alarm.

- Gdzie sam leziesz? – zgromił wnet ryżego majtka-młokosa, który przeleciał koło niego; z tego, co Pesarkhal mógł wywnioskować, w żadnym niezbędnym celu – Żeś nie widział tego cielska, co z masztu spadło i mgły? – ciągnął dalej...

Kilka ostrych zdań jeszcze padło – ale koniec końców caliszyta uznał, że przekonał niedorostka, żeby albo trzymał się w kupie, dwójce... albo przynajmniej miał kogoś, kto będzie na nim trzymać wzrok.

Po zajęciu się sprawą, Pesarkhal westchnął. Żadnych światłych a wielkich rozwiązań dla całej sytuacji nie miał – mógł jednak dopilnować, aby załoganci nie robili małych zaniedbań. Jeszcze kilka godzin mógł... wszak wpłynięcie na bezpieczniejsze wody było ponoć kwestią godzin, nie? Więc mógł jeszcze odmówić sobie snu na chwilę.

Trza było tylko wziąć matrosa do pomocy – żeby egzemplifikować trzymanie się w kupie – i można było dalej doglądać spraw.
 
Velg jest offline