Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2012, 18:18   #15
Agape
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Zauważyła że jeden z pogromców Bestii niejaki Leo Heinz -nie brała pod uwagę Kslevity - przygląda jej się jakoś baczniej. Zdziwiła się nieco słysząc skierowane najwyraźniej do niej słowa. Czyżby to było możliwe aby bohaterom brakło czegokolwiek? Czyż to nie im miasto zawdzięczało przetrwanie? Jakże to można było zostawić ich bez rzeczy tak podstawowych (dla bohaterów) jak strzały czy pancerz jeśli nadal mieli służyć szlachetnemu panu von Antarze? To było wręcz nie do pomyślenia.

- Jestem zwykłym żołnierzem i wpływ mój na przydziały zaopatrzenia bardzo niewielki lub żaden zgoła, lecz się nie godzi bohatera w potrzebie nie wspomóc, to też zapotrzebowanie to odpowiedniej osobie przekażę i pewnam że co potrzebne uzyskać zdołam.- odpowiedziała z przekonaniem i gdy tylko skończyła co miała do zrobienia w szpitalu, poszła tak jak obiecała do kwatermistrza odpowiedzialnego za broń i inny wojenny ekwipunek przywieziony do miasta jak i zebrany od poległych coby sprawę mu wyłuszczyć.

Po drodze rozmyślając o tym że mikstur leczniczych deficyt w szpitalu i wypadałoby nawarzyć, a tu jak na złość składniki się skończyły. „Trzeba będzie się wybrać do lasu jak tylko wolną chwilę znajdę.”- westchnęła wiedząc że o takową łatwo nie będzie. Na dodatek humor jej zepsuła perspektywa dźwigania za tydzień na własnych plecach swych aptekarskich narzędzi do zamku szlachcica. Do tej pory nie musiała się tym przejmować gdyż w drodze do miasta udało jej się wrzucić plecak z dobytkiem na wóz. „Ciężkie pieroństwo! W krzaki bym to ciepła najchętniej.”- sarkała wiedząc że tak postąpić nie może, bo choć ciężkie, narzędzia były niezwykle cenną pomocą. Póki co jednak przejmować się nie było sensu więc szybko odgoniła przykrą myśl zastanawiając się tym razem co by się stało gdyby cyrulikom "wyparowało" nieco spirytusu.
 

Ostatnio edytowane przez Agape : 24-03-2012 o 18:24.
Agape jest offline