- SSSSSSSSSSt!...
Nevis, myślał że uruchomił kolejną pułapkę. Zamknął oczy, przeczekał i nic. Może mu się tylko zdawało... - Ssssss!
Znowu? Niziołek rzucił się biegiem przed siebie. Byle stąd uciec, potem pomyślimy co dalej. Gdy dotarł wreszcie do wyjścia i zobaczył to co zanim stało, Nevis jakby niesiony strachem, wystrzelił wprost do Rio. Przy okazji mijając wioskę Szaimy, oddając mu to co do niego należy.
Jak się okazało gnom, który miał go wieźć był bardzo miły. I w dodatku świetnie operował swoim zeppelinem. |