Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2012, 15:17   #120
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Tomek zawsze myślał, że takie pustogłowie to specjalność amerykańskich komedii dla półgłówków. Nigdy nie wiedział, czy śmiać się, czy płakać. A tu, proszę, ktoś okazał się jeszcze głupszy. Melcia przebiła wszystki.

- Zapalenie spojówek? - prawie warknął na Melcię. - Masz chyba plamy na mózgu! Jeśli jeszcze w ogóle masz mózg!
Że też jej wcześniej po prostu nie wypchnął za drzwi. A zdawał sobie wszak sprawę z tego, że przebywanie z Melcią to jak zabawa granatem z wyciągniętą zawleczką. No i zrobiło mu się żal i nie posłuchał głosu rozsądku. Tylko, w zasadzie, czy należało żałować Ciemności?
Z drugiej strony - czy ktoś by docenił ten gest? Pewnie by mu mieli za złe, że naraził Melcię na nie wiadomo co. Jakby tej się mogło coś stać.
Spojrzał na ułamek chwili na Justynkę, a potem na miejsce, gdzie skierowany był jej wzrok. Pod stołem, bezpieczny przed światłem, pełzł sobie w najlepsze kawałek Ciemności. Atramentowa kałuża, czarniejszy niż najczarniejsza noc.
- Ty idiotko! Wpuściłaś Ciemność do środka!
Z tym okrzykiem Tomek rzucił się do stołu.
Melcia była głupia jak but. Jak noga stołowa. Bezmyślny bachor. Wciągnęła zarażonego Puśka do środka, a Ciemność pewnie przyczepiła się do brzucha kundla i wlazła wraz z nim. Oszukała Światło tak jak Odyseusz oszukał Cyklopa.
- Piotrek, dorzuć do ognia! - zawołał. - Justynko, zamknij Puśka, i pysk, i łapy, a potem Melcię, jeśli będzie coś piskać. Welmo! Gdzie są inne świece? Albo lampa? Cokolwiek, co się jasno pali!
Miał zamiar chwycić świeczkę, a potem przewrócić stół w taki sposób, by blat odgrodził zielarkę od podążającego w jej stronę kawałka Ciemności. No i ciekaw był, jak ten ‘pełzacz’ zareaguje na światło.
W ostateczności był w stanie podpalić nawet własną koszulę. Welma jakoś by przeżyła ognisko na środku salonu.
 
Kerm jest offline