Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2006, 20:32   #115
Nadel
 
Reputacja: 1 Nadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumny
Nathiel

Dobrze, o to właśnie mi chodziło. Dostrzegłem, że reszta nie za dobrze sobie radzi. Wręcz nawet tragicznie. Czy ja zawsze muszę robić za wszystkich? A nie chcieli porozmawiać o swoich możliwościach w walce. Tak i brak kompletnego przygotowania i taktyki. W akademii już byśmy wszyscy nie żyli!!! Koniec tego!!! Rozwścieczony złapałem mocno sejmitar obiema rękami. Następnie szybko i z rozwagą pod biegłem do Czerwia pod jego paszczę. Z całych sił z szałem w oczach wbijam sejmitar po rękojeść w spodnią stronę paszczę glisty i przekręcam broń w cielsku potwora, mając nadzieję, że dotrę do witalnego punktu.
Jeśli mi się nie uda trafić krzyczę do Phaere:
-Mir ol wun eairthin xuil wlalth!!![user=345,1260,1176,1741,1980,2128]Przytrzymaj go w ziemi jakimś czarem.[/user]
Po czym szybko staram się od ciągnąć leżących towarzyszy z poza zasięgu Czerwia.
 
__________________
Gaer zhah nau byr i'dol, uss i'dol zhah ulu elgg dos
Nadel jest offline