Seviolas spojrzał trochę z ukosa na karczmarza i zabierając swą pieczeń udał się do stołu gdzie siedzieli jego druhowie.
W trakcie jedzenia zaświtała mu myśl -Może jeżeli zjem popytam się tu zgromadzonych czy wiedzą coś o zaginionym księciu- zachwycony swoim pomysłem, zamyślony kończył jeść.
Po zjedzeniu posiłku udał się do karczmarza, którego jako pierwszego miał zamiar przepytać-To jeszcze raz ja. Mam do ciebie kilka pytań czy mogę ci je teraz zadać?- Po tych słowach w milczeniu czekał na odpowiedź.
__________________ "(...)Anduril Płomień zachodu wykuty ze zwonków Narsila(...)" |