Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2012, 22:22   #324
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Kiti, Barelard;
Udało się! Zdobywacie kolejną wskazówkę!
„Wyruszcie na pustynię Gobi. Znajdźcie tam kolejną wskazówkę”.
Ta, nie ma to jak szukanie wskazówki na pustyni... Przynajmniej z zimnego klimatu w ciepły!



Czym tam dotrzecie? Ku waszemu zdumieniu, zjawiają się na powrót zeppeliny, które was tu przywiozły! No to w drogę!

http://www.tapeta-oaza-pustynia.na-p...a-pustynia.JPG

Kiedy docierasz w końcu na miejsce, kolejna wskazówka jest trochę niepokojąca.
„Zbuduj zegar słoneczny. Przy godzinie 12.00, 15.00, 18.00 i 21.00 wpisz na piasku nazwy rzeczy lub miejsc, które napotkaliście podczas wyścigu, które były „naj” [największe, najstarsze itp.] [na pw do MG!!!] Następnie wypowiedz zaklęcie, które skupi uwagę Mgieł na zegarze, aby je przywołać. Kiedy zegar wskaże 11 :11, Mgły przybędą by ogłosić zwycięzcę wyścigu. Znajdź materiały na zegar słoneczny i własnoręcznie go zbuduj. Niewłaściwie skonstruowany zegar nie będzie działał.. Mgły muszą cię usłyszeć.”

Bardzo fajnie. Po pierwsze wokół nie ma nic poza piaskiem.
Po drugie jak dokładnie odliczyć 11:11?!
Po trzecie miejsca „naj...?” [na moje pw plis!!!]
Po czwarte zaklęcie...?! Dołączone do wskazówki, ale... brzmi tak:
„Robił kiedyś ubogie i małe serniki oraz zegary które drobnym biegunom problem prawdziwy się”

Nevis;
Dogadywałeś się z gnomem jak z innym niziołkiem, można rzecz. Cóż, powiedzmy, że byliście mniej więcej na tym samym poziomie.... Dogadywaliście się więc świetnie. Podróż mijała spokojnie a gnomi inżynier opowiadał ciekawe historie o tym, gdzie to nie był i czego to nie widział. Podróż upłynęła błyskawicznie i niebawem ujrzałeś w dole krainę lodu. Zrobiło się naprawę zimno! Kiedy zbierałeś się do wysiadania, gnomi inżynier wręczył ci jakiś flakonik.
– Weź, na zdrowie ! To lecznicza mikstura, pewnie ci się przyda, wiele niebezpieczeństw czyha wśród tutejszego śniegu... Powodzenia! Jakbyś potrzebował podwózki drogą powietrzną to daj znać!
Po miłym pożegnaniu gnom odleciał zeppelinem sowim stronę. Zostałeś na lodowej pustyni ze wskazówką w ręku. Musiałeś wybrać, walka lub polowanie. Widziałeś, jak w oddali Barelard uganiał się za lodowymi ptakami wraz z Kiti. Na horyzoncie majaczyła sylwetka Tona, gnającego do lodowej fortecy. Ale reszty nie było! Nadal jesteś w grze!

Ton;
WoW-Arthas The Lich King - YouTube
No co. Usiadł i siedzi. Kiedy dotarłeś na miejsce i wstał z tronu [eeeeh zatrucie pokarmowe?] nie było już tak przyjemnie...
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline