Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2006, 21:01   #21
Niha'i
 
Reputacja: 1 Niha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumnyNiha'i ma z czego być dumny
(Ten post miał się znaleźć przed wypowiedzią MG)


Niha'i wyciągnął wytrych nr. 3 z kieszeni ukrytej wewnątrz rękawa i szybko uporał się z drzwiami.

Te zaś otworzył bardzo powoli i jak najciszej. Trochę zapachu stęchlizny i posłań wypłynęło na korytarz nim drzwi zamknęły się z cichym jęknięciem drewna...

Wewnątrz postać rozejrzała się uważnie w mroku. Nie zauważając żadnego znaczącego zagrożenia ze strony sprzętów sypialnianych podeszła do okna. Zaruściały skobelek ustąpił i powiew świeżego wieczornego powietrza wpłynął do izby - Niha'i odetchnął głęboko podskoczył i przykucnął na parapecie.

Zamknął oczy i przez chwilę dawał delikatnym dreszczom wstrząsać jego ciałem które, rozgrzane zostało teraz wystawione na chłód. Szybko wskoczył z powrotem do pokoju i ułożył na jednym z posłań szmaty tak żeby przypominały w mroku śpiącego człowieka. Znów podszedł do okna i korzystając z bliskości ziemi wyskoczył przez nie. Wylądował przykucnął i przeturlał się w bok. Wstał nie otrzepując się - nie było sensu zabijać tylu niewinnych stworzeń które zdążyły rozwinąć swoje małe cywilizacje pomiędzy połami jego szaty.

Ocenił miejsce gdzie widział jak zbir porywa małego złodziejaszka i podążył w linii prostej ku ścianie lasu. Sztylet odruchowo znalazł się w jego dłoni a mała kusza na przedramieniu płynnym ruchem otrzymała świeży bełt na cięciwę...

Zobaczymy czy tu mrok jest taki sam jak w mieście - Pomyślał znikając pomiędzy drzewami...
 
__________________
There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast...
Niha'i jest offline