Witam braci inkwizytorów i naszego MG
Mała porada dot. kosztów ekwipunku. Można jasno założyć, że również pochodzenie danej broni jest ważne, np. łuk walijski był znacznie lepszy od łuków powszechnie używanych w Europie, a sami łucznicy walijscy byli nielicznymi, którzy potrafili nimi władać itd... Nada to może nieco realizmu dla świata
Warto również pomyśleć o środkach transportu - pokonywanie odległości w średniowieczu wiązało się z długim czasem podróży i niebezpieczeństwami , szczególnie na pieszo (nawet dla inkwizytora :P). Dlatego trzeba będzie pomyśleć o jakimś wozie/koniach.
Co do mojej postaci:
Xavier Baserto - dość spektakularna kariera młodego hiszpańskiego inkwizytora, szczególnie w aspekcie walk z Palatynem.
Nienawidzi kleru (jak chyba większość inkwizycji), a także wszelkiej herezji (nawet najmniejsze odstępstwo od dogmatów przyjętych przez Kościół, czy Officjum traktuje jako objaw Złego
), więc ciężko będzie z nim próbować jakichkolwiek niedopuszczonych przez wiarę czynów. Zwany nieraz "Zapalczywym Lisem" przez wzgląd na swój wygląd i umiłowanie do rozpalania stosów w myśl pierwotnej Inkwizycji.
W Hezie od pięciu lat. Sam ma 45 wiosen na chudym karku
Najbardziej znana sprawa:
Spalenie posła Palatynu poznanego podczas jednej z uczt u burmistrza w Cloppenberg. Zarzucił mu szerzenie bluźnierstw i praktykowanie czarnoksięstwa. Mówiono, że postawił swoje założenie na zdaniu skierowanym przez posła do jednego z cesarskich generałów, które miało brzmieć
"Gdyby Chrystus był za waszą sprawą, już dawno świętowalibyście zwycięstwo".