Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2012, 00:28   #143
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
- Świetnie... czyli znów muszę coś wymyślić... - skomentował. Po chwili strażnicy wtargnęli do celi i niezbyt kulturalnie i z jeszcze mniejszą dawką delikatności wytargali jego kompana od siedmiu boleści z celi. Teraz Albert został sam. Słyszał, że biorą tego całego Eryka na przesłuchanie. Świetnie. Pewnie zaraz będzie i jego kolej.
Łowcy mówią często, że przesłuchanie ma magiczną moc. No bo to przecież święte oficjum wymyśliło tę metodę. Więc jak można przetrwać przesłuchanie? Podobno Sigmar ma zesłać łaski na przesłuchiwanego, aby nie powiedział niczego sprzecznego z prawdą. Oby tak właśnie było...
Myślał. Ta godzina wlekła się niemiłosiernie.
~ Powiedzieć prawdę? - pierwsza myśl. Chyba najwygodniejsza o ile... o ile ten cep mu uwierzy. No i cholera wie czy na prawdę nie jest on kultystą o którym mówił Konrad.
~ Próbować dalej grać w swoją grę? - dobrze by było gdyby tylko nie miał do czynienia z zapatrzonym w swoje racje pyszałkiem.
~ Udawać wariata? - dobre, tylko czy to mu wyjdzie na dobre? Może wyślą go do jednego z tych klasztorów Shaylii z którego się nie wychodzi?
- Weź się w garść... - syknął do siebie. Trzeba myśleć co go może czekać...
~ Tortury... - powiedział słysząc krzyki...
~ Trzeba zmienić tok myślenia na racjonalny... Jakie pytanie najpierw dostanie... dlaczego uwolnił wisielca... Trzeba mu odpowiedzieć...
I w tym momencie drzwi otworzyły się na nowo...

- Tia... życie elektorki jest zagrożone, a Wy się bawicie w słuchanie tego idioty... On nie ma ani kompetencji, ani rozumu... - próbował jeszcze przegadać strażnikom. Napiął mięśnie brzucha, bo za takie gadanie mógł dostać trzonkiem halabardy...
 
Aeshadiv jest offline