Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2012, 17:16   #4
Gortar
 
Gortar's Avatar
 
Reputacja: 1 Gortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputację
Jerard Kohlraabe

Witajcie bracia, szanowny MG.

Prolog


Słońce mocno ogrzewało plac. Z jednej strony gorąco utrudniało ćwiczenia, z drugiej jednak... cóż w błocie ćwiczy się jeszcze gorzej. Było wczesne popołudnie i Jerard jak co dzień stał na placu ćwiczeń powtarzając raz po raz wszystkie postawy szermiercze. Pot pokrywał jego umięśnione ciało. W koło te same wyćwiczone ruchy, po to by być jeszcze lepszym. Stopniowo zwiększał tempo. Z boku wydawać się mogło że młody inkwizytor walczy z wyimaginowanym przeciwnikiem. Miecz był jakby przedłużeniem jego ręki, a ciało poruszało się gładko niczym w tańcu.

- Mistrzu Jerardzie! - usłyszał nagle głos i przerwał ćwiczenia. Obrócił się w stronę źródła dźwięku. To tylko Marek, chłopiec który posługiwał jako posłaniec w Hezkim oddziale inkwizytorium.

- Mistrzu Jerardzie! - raz jeszcze powiedział chłopiec. - Mistrz Gotfryd wzywa Cię do siebie.

- Powiedz mu ze zaraz przyjdę - odpowiedział Jerard odsyłając chłopaka.




Po chwili, odświeżony wodą ze studni przy placu i odziany w służbową czerń Jerard stawił sie przed obliczem Mistrza Gotfryda.

- Wzywałeś mnie Mistrzu.
- Tak Jerardzie. Biskup wyznaczył nam zadanie w Addsburgu.- Powiedział Gotfryd - Chcę byś dołączył do oddziału, który się go podejmie. To twoje pierwsze zadanie i mam nadzieję że spiszesz się dobrze.
- Dziękuję. I nie zawiodę mistrzu. - odparł Jerard.



Jerard Kohlraabe...


... młody, mający 24 lat inkwizytor. Syn bogatego szlachcica Haralda Kohlraabe. Drugi syn. Nie mógł dziedziczyć po ojcu więc jako droga życiowa zostawał mu kler lub wojaczka. Do Akademii dostał się z polecenia mającego bogate znajomości ojca. Akademię skończył jednakowoż o własnych siłach, jednakże wylądował w prowincjonalnym oddziale Inkwizytorium, gdzie miał do czynienia jedynie z paroma procesami o czary kilku starych kobiet. Wszystkie okazały się wiedźmami, które spółkowały z diabłem i latały na sabaty, tak więc jedyną droga do oczyszczenia dla nich był stos.
Krążą słuchy że licencję biskupa Hez - Hezronu również zdobył za sprawą ojca. W stolicy znajduje się od półtora miesiąca.
Wysoki, przystojny, dobrze zbudowany. Wychowywał się w majątku ojca gdzie przyłożono dużą wagę do nauki fechtunku. Ćwiczył ze znamienitymi fechmistrzami dzięki czemu jego umiejętności posługiwania się mieczem są bardzo duże. Niezmiernie ceni sobie honor i oczywiście powagę Świętego Oficjum.
Brak mu jednak żarliwości w wierze, którą mogą pochwalić się niektórzy z jego towarzyszy. Wierzy bo tak został wychowany. Wierzy bo tego wymaga od niego Inkwizytorium.
Usilnie będzie się starał wyjść z cienia ojca i dowieść swej wartości przed nim i przed całym światem.
 
Gortar jest offline