Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2012, 22:37   #1109
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Wszyscy:
Po dopiciu herbatki wysypaliście się na zewnątrz. Kamil stwierdził, że powinien zostać, żeby zatroszczyć się o sterowanie mechem, bo skoro tu jest panel sterujący to pewnie tam nie ma kokpitu. A może jest? Któż to wie. Najłatwiejszym sposobem namierzenia robota będzie odpalenie broni - niestety wtedy i szaasze zorientują się, że na planecie są kosmici! Powoli mgła się przerzedza. Okolica wygląda na bardziej zniszczoną niż wcześniej widzieliście. Nadal nie widać wież, choć Nogalski mówi, że przy normalnej pogodzie je widać. Widoczność na dwieście, może trzysta metrów. Ulice przejezdne łazikiem z Astropola, ale zwykłym łazikiem już by się nie dało - ten tutaj ma duże koła i specjalne resory. Ogółem wszędzie na ulicy jak się padnie to praktycznie znika się z pola widzenia - to obowiązuje na terenie całego miasta gdzie były zabudowania. Chodzenie tutaj przypomina trochę chodzenie po schodach, sporo nierówności. Natomiast nie ma tutaj typowych dla ziemskich konfliktów lejów po bombach - jeżeli maja tutaj broń rakietową to wszystkie uderzyły w budynki, a nie ulicę. Nadal nie bardzo wiedząc jak się rozdzielić (no bo Kamil się nie rozdwoi - będzie pewnie potrzebny na statków szaaszów, albo tutaj żeby zdziałać coś z mechem). Ewentualnie Nogalski coś tam już kombinował z panelem, więc on tu może zostać. Ktoś jednak musi widzieć mecha, żeby Nogalski lub Kamil wiedzieli gdzie nim kierować. Staliście na ulicy gdy nagle Nogalski powiedział do Szajby:
- Czemu się na mnie dziwnie patrzysz? - i inni mieli takie wrażenie, więc to pytanie nie jest kompletnie z kosmosu.

Wicher:
Z niewiadomych przyczyn znów są problemy z planowaniem. Pomyślałeś, że gdybyś widział wieżę to byś mógł się psychoportować na jej szczyt, a z tamtąd mógłbyś się psychoportować wszędzie bo byś widział całe miasto.

Isabella:
Rzadko miałaś okazję być częścią zespołu, ale zazwyczaj w zespołach był ktoś kto dowodził. Tutaj tego brakowało. Wszyscy mieli coś do powiedzenia na temat planów, a potem powstawał problem. Prawdopodobnie nie pozwolą ci dowodzić, ale obserwuj dalej. Kto wie czy facet z NIK nie wynagrodzi cię za odpowiedni raport. Przede wszystkim przetrwaj to.

Wszyscy [adnotacja]:
Jeśli wiecie co chcecie robić i już nie czekacie na dalsze dyskusje to napiszcie co robicie z napisem "realizuję to natychmiast" czy jakoś tak, żeby było jasne. Bo kilka dobrych pomysłów już było i wpadamy w marazm planowania.
 
Anonim jest offline