Szajba początkowo lekko spanikowała, nie spodziewała się w końcu takiego pytania. Szybko jednak się opanowała i już wiedziała, jak wybrnąć z tej sytuacji.
Udała zawstydzoną.
- Wiesz... To chyba nie czas, by mówić o tych sprawach - szepnęła Nogalskiemu, uśmiechając się lekko.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska. |