Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2012, 23:22   #166
Julian
 
Julian's Avatar
 
Reputacja: 1 Julian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie coś
- Wstań, pani, na demony! - Kasimir od razu dopadł do Juliene i pomógł jej wstać.
Tego jeszcze brakowało, żeby kapłanka Shallyi przed nim klękała. Idiotka. Jakby nie dało się zwyczajnie, po ludzku, rozmawiać.
-Myślę, że nie po to, wszyscy tutaj obecni, brnęliśmy przez tę rzekę gówna, żeby teraz zawracać - powiedział kiedy już oboje stali.

Nie zdawało mu się, że to jej pani dyktowała kapłance działania, nie sądził, aby to Shallya miała cokolwiek do czynienia z tym, co przechodził teraz razem z Erykiem. Niestety, ludzie którzy chcą czegoś się doszukać, doszukają się tego wszędzie, a ta kobieta wyraźnie bardzo pragnęła bliższego kontaktu ze swoją boginią. Czemu bogowie mieliby przejmować się akurat nią? Czemu mieliby kierować akurat ich zgrają? Kapłanka była zwyczajnie próżna, jak wszystkie kobiety. Kasimir z kolei był zmęczony, zły i nie bardzo miał ochotę wysłuchiwać o powołaniu, służbie i właściwej ścieżce. Musiał się czymś zająć, żeby cholera go nie wzięła, ruszył więc za Erykiem do zrujnowanej świątyni Sigmara. Chciał zwiedzić wszystkie świątynie i przyjrzeć się lepiej sprofanowanemu pomnikowi, więc dobrze było zacząć tam i przejść się razem z towarzyszem bardziej uczonym w świętych pismach.
 
Julian jest offline