Warhammer
Klasyczny zestaw rozrywkowy w drużynie: elf + krasnolud. Obaj doświadczeni awanturnicy, krasnolud w trakcie przygód stracił prawicę, zastąpił ją protezą z ostrzami (za dużo komiksów o Wolverine)
Elf po kolacji umila czas pieśnią i muzyką
Krasnolud: (z pogardą na twarzy): zatykam uszy!
Reszta drużyny: Punkt Przeznaczenia!
DODANE:
Kryształy Czasu
Czarnoksiężnik:
-A pod szatą majteczki w czaszeczki...
(totalna cisza - drużyna w szoku)
Warhammer
(Dowódca - człowiek-sierżant):Musimy jakoś delikatnie się wypytać, to ludzie, którzy mogli porwać szlachciankę...
(Druid z umiejętnością krasomówstwo - w KaCetach Czarnoksiężnik): Ja to zrobię!
(Druid podchodzi do grupy podejrzanych mężczyzn)
(Krasnolud): Ładuję kuszę!
(Dowódca): Odbijcie skrzynię! (w skrzyni trzymaliśmy kolekcję drużyny pt. broń palna, co by nie denerwować strażników i im podobnych)
(Druid): No to gdzie trzymacie tą szlachciankę?
(Łotrzykowie milczą w szoku i konsternacji. Na twarz Druida wkrada się niepewność.
(Druid, próbując ratować sytuację, pełen dobrych chęci i entuzjazmu):Hehe?
(Dowódca zbirów, niewrażliwy na dyplomatyczne zabiegi): Zabić ich!
(Zrezygnowana drużyna akurat zdążyła nabić broń. Skąd mogli to przewidzieć? To nie był pierwszy przykłąd druidzkiej dyplomacji)
Warhammer
(Dowódca - sierżant): Trzeba przekonac strażnika, by nas wpuścił
(Druid): Ja to zrobię!
Podchodzi do strażnika, napięcie w grupie rośnie
Druid: No ta ja mu - krasomówstwo!
Ostatnio edytowane przez Reinhard : 03-04-2012 o 14:59.
|