Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2012, 20:10   #259
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tamir spędził w pokoju z nieprzytomną Shalulirą kilka godzin. Mimo iż próbował na wiele sposobów niczego nie wyczuł. Być może to przez to, że dziewczyna była nieprzytomna, być może Ennrian nie nawiązywał z nią teraz kontaktu, a być może zwyczajnie Zabrak męczył się na próżno. Fakt faktem , że nie uzyskał absolutnie niczego.

Tymczasem Era, która wróciła do ambulatorium z przerażeniem stwierdziła, że brakuje w nim Alerqa. Szybko jednak okazało się, że przebywał on w sali treningowej, gdzie starał się przyśpieszyć swoją rehabilitację lżejszymi ćwiczeniami. Dostało mu się za to zdrowo, lecz i tak postawił na swoim i do ambulatorium już nie wrócił.

Ziew z kolei do wieczora zakończył pracę nad systemem alarmowym, w czym pomógł mu chętnie Terr-Nyl. Potem czarnoskóry padawan wraz z Ijanem trzykrotnie próbowali włamać się do posiadłości, lecz mimo najdziwaczniejszych prób udało im się to tylko raz i to dlatego, że Verpine zapomniał wstawić nową szybę w miejsce tej rozbitej przez Shalulirę.

Era i Antis spędziły trochę czasu w bibliotece mając nadzieję, że być może znajdą wzmiankę o tym czymś, czego może szukać Ennrian. To Antis wpadła na ten pomysł i poprosiła o pomoc właśnie Erę, która przystała na to, gdy skończyła ze swoimi pacjentami. Nie było większych nadziei, że znajdą cokolwiek nie posiadając żadnych informacji, poza domysłem, że swoje łapy chce na tym położyć Dooku, z którego polecenia musiał działać mistrz Shaluliry.

Po paru godzinach Antis udało się natrafić na coś interesującego. Podekscytowana podbiegła do Ery i postawiła na stole jakiś stary holokron mówiąc "Spójrz na to". Holokron był na prawdę stary. Bardziej przypominał kamień i gdyby nie, zatarty po części przez czas, kształt zbliżony do regularnego czworoboku D'an uznałaby pewnie, że Twi'lekance coś się pomyliło. Gdy jednak padawanka uruchomiła urządzenie, Jedi musiała przyznać z lekkim zdziwieniem, że ten grat przynajmniej działa.

Przed nimi pojawiła się jasnoniebieska, przeźroczysta postać Kel Dorianina w szatach Jedi. Co do samych szat można było mieć pewność, że należą do członka Zakonu, chociaż różniły się znacznie od tych noszonych dzisiaj. Jedi z holokronu miał na głowę założony kaptur, a szata zakrywała resztę jego ciała, lecz na ramionach miała „wypustki”, które ciągnęły się przez cały tułów z przodu i na plecach.


- Witaj - odezwał się hologram. - Jestem mistrz Gnost-Dural, opiekun archiwów Jedi. Rada Jedi zleciła mi trudne zadanie skorygowania historycznych akt Zakonu w odniesieniu do najnowszych odkryć na temat stworzenia Imperium Sithów.

- To holokron z początku Zimnej Wojny - wtrąciła szybko Antis.

Era doskonale wiedziała, że Zimna Wojna była dwunastoletnim okresem po zakończeniu Wielkiej Wojny Galaktycznej, w czasie której Sithowie zdołali opanować blisko połowę Republiki. Miało to miejsce trzy i pół tysiąca lat temu, a zatem holokron rzeczywiście musiał być bardzo stary.

- Mówiąc konkretniej, prześledziłem konflikt między Imperium i Republiką, między Sithami a Jedi w nadziei odkrycia powodów walki, która nas obecnie nęka. Pomogę je zrozumieć także tobie. Pytaj o co chcesz.

Antis podnieconym głosem natychmiast powiedziała:

- Opowiedz nam o Mrocznym Holokronie.

- Mrocznym Holokronem - zaczął Gnost-Dural - nazwany został holokron znaleziony przez mistrza Odan-Urra prawie 1450 lat przed Traktatem z Coruscant na zdobytym statku starożytnego Imperium Sithów, w trakcie Wielkiej Wojny Nadprzestrzennej. Mistrz Odan-Urr przechowywał go przez następne tysiąc lat udostępniając go bardziej uzdolnionym Jedi jak mistrzowie Vodo-Siosk Baas czy Arca Jeth.

- 343 lata przed Traktatem z Coruscant mistrz Odan-Urr został zabity przez młodego Jedi kroczącego ścieżką Ciemnej Strony Mocy, który to zabrał wspomniany holokron. Imię tego Jedi brzmiało Exar Kun. Kun odkrył wcześniej świątynię wzniesioną przez starożytnego Mrocznego Lorda Sithów, Nagę Sadowa, na Yavinie 4. Zabrał tam grupę młodych Jedi, która poleciała z nim na własne zatracenie.

- Kun na ich oczach zgniótł w ręku Mroczny Holokron i zanim się spostrzegli Mocą wbił jego kawałki w ich ramiona i nogi, po jednym kawałku na osobę. Młodzi Jedi stracili swoją świadomość i stali się marionetkami Kuna, który wysłał ich z misją zabicia własnych mistrzów.
 
Col Frost jest offline