Prosze, prosze. Nie spodziewałem się tu Pafnucego we własnej osobie
.
Jeśli chodzi o opisy krajobrazu to owszem jak grałem kiedyś to starałem się to nieco je ubarwiać (jak każdy element świata). Kilka minut gadania o otoczeniu może komuś może się wydać bezsensowne ale to wszystko jest kwestia wciągnięcia graczy w klimat świata. Jeśli przekazywana treść jest ciekawa to człowiek przestaje liczyć minuty i daje się porwać opowieści (jak z dobrą książką). Trzeba tylko wiedzieć na ile sobie pozwolić z opisami.