Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2012, 23:19   #42
F.leja
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
- Um … znasz rosyjski, misiu? - zapytała Joan Roberta, w ich ojczystym języku. Miała nadzieję, że podchwyci tę zagrywkę i nie spanikuje, albo gorzej. Nie miała ochoty patrzeć jak go rozstrzeliwują.
Tytuł sprawił mu dziwną przyjemność. Może to sposób w jaki go wypowiedziała, może fakt, że to wypowiedziała? Brwi podniosły się ku górze w wyrazie zaskoczenia. Szczęśliwie w tym przypadku, była to dość adekwatna reakcja.
- Ledwo, ledwo... - odpowiedział spokojnie po angielsku z południowym akcentem.
- On chyba … chce nas wylegitymować? - jej niepewność była urocza i pozbawiona oznak inteligencji. Zachichotała nerwowo i zaczeła grzebać w torebce - Sweet baby Jesus … gdzież ja to … - torebka była duża i pełna skarbów, trudno było w niej cokolwiek odnaleźć na zawołanie.
- Dokumenty? - spytał po niemiecku, jak gdyby uznał, że jest to jedyny język łączący legitymujących z legitymowanymi i sięgnął do wewnętrnej kieszeni marynarki. Wypowiadajac uprzejme “proszę” podał papiery którymi zwykł machać przed nosem urzędasów i innych. GARIOA wszystkim się dobrze kojarzyła. Czy tak czy siak, chylił skroń przed bystrym umysłem Joan. Możliwe, że teraz rosjanie uznają, że mogą sobie swobodnie rozmawiać, a może nawet ich przepuszczą. Ah, czarująca wiedźma...
- Czy ja też muszę? - zapytała spanikowana Joan po niemiecku - Nie mogę jej znaleźć.

 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks
F.leja jest offline