Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2012, 13:53   #304
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Pudło... Znów pudło...
Gottwin zaklął pod nosem, gdy wystrzelony przez niego bełt, zamiast trafić mutanta w szerokie plecy, poszybował sobie w świat.
Z drugiej strony - mogło być gorzej. Mógł trafił i utrupić niziołka, a to już by było z pewnością zdarzenie niemile widziane, tak przez zainteresowanego, jak i przez kompanów Gottwina.
Na szczęście innym powiodło się lepiej i mutant padł, wypuszczając Dawita z rąk. A w końcu o to chodziło, prawda?
Co prawda, jeśli Gottwin dobrze widział, jakieś mutanty uciekły w głąb jaskini,ale na to nie można było nic poradzić - atakując z tej strony nie byli w stanie odciąć tamtych od pozostałych znajdujących się w jaskini stworów.
 
Kerm jest offline