Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-12-2006, 17:03   #119
Nightcrawler
 
Nightcrawler's Avatar
 
Reputacja: 1 Nightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemu
Czerw nawet nie zwrócił uwagi na Basta – w końcu półelf nawet go nie drasnął.
Tymczasem Fosh’tka przetarła zaprószone oczy i spróbowała je otworzyć. Lewe oko zapiekło momentalnie i zatrzasnęło się z powrotem, a z prawego ciurkiem puściły się łzy. Na wpół oślepiona czarodziejka jak przez mgłę ujrzała wielki cień pochylającego się nad nimi. Zerwała się, co prędzej z ziemi wykrzykując do towarzyszy, którzy najwyraźniej również mieli zamiar, jak najszybciej wynieść się z zasięgu nurkowania stwora. Ruszyła, więc pędem w stronę gotującej się do strzału Drowki

Czerwona mgła przesłoniła świat a nawet okrutne słońce …Nathel zaszarżował z furią tnąc bezlitośnie unoszącego się do ataku robala. Niestety to cięcie nie wyrządziło wielkiej krzywdy potworowi, który wzniósł się ponad towarzyszy by zwalić się na nich z impetem. Potwór jednak zachwiał się pod wpływem uderzenia sejmitara, dając jedną cenną sekundę więcej na ucieczkę. Drow szybko odskoczył, dostrzegając, iż z ewakuacją akurat jego drużyna radzi sobie sama.

Maureene cała obolała, pomogła podnieść się kapłanowi- szumiało jej w uszach a łokieć zapłonął bólem. Widząc, iż ich mroczny towarzysz kupił im silnym ciosem jedną marną chwile więcej na ucieczkę - puściła się pędem. Zmieniła trochę trasę swego biegu pod wpływem krzyku Anzelma i ruszyła w stronę drzewa. Oby kapłan miał jakiś plan…

Wymagać to potrafią … Phaere napięła strzałę na cięciwie i puściła ją prosto w cel. Prosto w zamkniętą zrogowaciała twardą paszcze Czerwia. Obserwowała z niesmakiem jak grot odbija się od pancernych płyt i nakreślając ładny łuk w powietrzu opada w stronę gruntu. Z braku innych opcji rzuciła się w stronę drzewa…

Fosh’tka chyba nawet nie słyszała słów kapłana – biegła zataczając się na szczęście w dobrą stronę. Przy pomocy Łowczymi szybko zerwał się z ziemi czują przeszywający ból w dole kręgosłupa. Skrzywił się nie znacznie i już w biegu poprawił torbę sprawdzając czy wszystko jest w niej na miejscu.

Czerw zachwiał się od potężnego ciosu Drowa i zawahał się na chwile – ta chwila wystarczyła, by towarzysze Nathiela zbiegli z miejsca, w które, miał zamiar zanurkować stwór.
Olbrzymia dżdżownica nie zwracając już jednak uwagi na strzałę mrocznej czarodziejki runęła z pochylonym łbem w ziemie. Grunt zafalował od impetu uderzenia i rozbryznął się niczym woda, w którą ktoś wrzucił potężny kamień.
Fosht’ka, Maureene i Anzelm dopadli drzewa sapiąc z wysiłku. Oczy czarodziejki piekły i swędziały – nie była w stanie otworzyć lewego. Po chwili dołączyła do nich zrezygnowana Phaere.
Tymczasem wycofujący się Bast miał okazję zaobserwować paniczną ucieczkę drużyny jak i niesamowity widok nurkującego w ziemi robala. Pierścienie tuż przed nim prężąc się wyciągały się z ziemi z zawrotna prędkością, gdy tylna część czerwia podążyła za ryjącą paszczą. Potwór musiał mieć 6 do 8 metrów, zwężających się na końcu w niewielki stożek.
Półelf zauważył również kaskadę ziemi, która odrzuciła daleko w przód drowa przykrywając go tumanem kurzu…

Ziemia zadrgała, świat zamigotał i zawirował. Słońce, które nagle znalazło się przed jego czułymi oczyma zupełnie go oślepiło. Nathiel zamykając je zrozumiał, że cenne sekundy, które ofiarował towarzyszom niestety nie starczyły już na jego bezpieczny odwrót. Poczuł jak odrywa się od twardego gruntu, by po chwili uderzyć oń z cichym jękiem w kakofonii pękających żeber. Zapadł mrok….

Oloth zhah tuth abbil lueth ogglin
 
__________________
Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure.
Nightcrawler jest offline