Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2012, 21:41   #131
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
To nie był sen. Niestety.
Tomek otworzył oczy. Nad głową miał belki, w niczym nie przypominające sufitu w jego pokoju. Tam. W normalnym świecie. A to znaczyło, że nie był to koszmarny sen, że stale znajdowali się w zaczarowanym świecie, do którego ściągnął ich Albin.
Usiadł i odruchowo sięgnął do kieszeni. Na szczęście klucz był w kieszeni. Podobnie jak scyzoryk i gwizdek - własność Melci.
Wspomnienie tego imienia sprawiło, że Tomek się zachmurzył. Jakby nie mieli na karku Ciemności, Złej Królowej i pachołków tej ostatniej, to jeszcze na dodatek była Melcia. Kto wie, czy nie gorsza niż cała tamta reszta razem wzięta.
Co z nią mieli zrobić? Utopić? Oddać Złej Królowej?
- Otwórz się - powiedział, wskazując usta dziewczynki. Już bez słowa rzucił jej gwizdek.
Spojrzał na Justynkę.
- Jak się czujesz? - spytał.
Uznał, że Justynka jest najważniejsza, a sprawę Puśka i zaginionego Duskiera ze spokojem można zostawić na później, gdy już zjedzą śniadanie.
 
Kerm jest offline