To ja też podziękować za sesję chciałam wszystkim graczom i oczywiście MG. Ogólnie, mnie również jakoś umknęło, że aż tak długo trwała!. No ale zabawy było sporo, przeżyliśmy to i owo
więc nic dziwnego...
A na ostatni post epilogowy po prostu nie miałam sił ani pomysłów, a nie lubię lać wody, wybaczcie :P
Co do kontynuacji, to się pomyśli, choć raczej już nie tymi samymi postaciami, 3 lata to szmat czasu, i każdy by pewnie już wolał kimś nowym sobie zagrać. Tak to niestety jest w sesjach PBF, iż najzwyczajniej na świecie, rozgrywka podyktowana dużym upływu czasu, odbiera ochotę na następną część "starym" bohatyrem i chciałoby się wypróbować kogoś nowego.
Pozdrawiam, i może spotkamy się gdzieś na innym szlaku!