Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2012, 22:17   #256
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
– Co to za dźwięk... ?
– To chyba na zewnątrz!...
– Idioci! – syknął Sylversting.
Nie do wiary! Jakim cudem ten drow nadal żyje?! Dawno już powinien paść i zdechnąć od trucizny! Nie, to nie może być on… Straż, konkurencja…? Macka demonicznej meduzy musiała uszkodzić tunel! Tak, to jest to…!
– To pewnie znowu ta meduza! – jęknął jeden z złogi.
– Nawet wilki przed nią uciekły do tuneli!
– Wilki….? – syknął Silversting.
Jego rozmówca ugryzł się w język.
– Jakie, do cholery, wilki?!
– A nic takiego… Widziałem jednego wilka w tunelu, pogryzł się z twoimi chimerami, tymi szczurami…
Silversting złapał go za szmaty i potrząsnął nim.
– Dlaczego nie powiedziałeś, że widziałeś wilka?! Był biały?!
– T-tak, ale…?! To tylko zbłąkane, chore zwierzę!
– Kretyn!!! – syknął mag. – To ten kleryk!!!! Szybciej, do diabła, jeśli uszkodzą łódź nigdy nie wydostaniemy się z tej przeklętej wyspy!
– Spokojnie, jak niby mieliby nas dogonić…? Nikt nie pływa na tyle szybko, aby dogonić wpław tę łódź!.
Czujniki w maszynowni zaczęły błyskać i piszczeć.
– Co do….?
– Co się dzieje?
– …wynu…rzamy się – wyjąkał zdumiony członek załogi.
– Co?! – tracimy zanurzenie…!
– Kretyni, ktoś otworzył śluzy!!! Poziom wody opada!!! Zróbcie coś, ruszcie tę kupę złomu, płyńcie szybciej!!!
– Nie możemy się bardziej rozpędzić, zahaczymy o ściany tunelu i uszkodzimy kadłub!
– Poziom wody nadal spada!
– Zaczepimy brzuchem o dno!!!
Kiedy nadszedł pierwszy wstrząs, Silversting zaczął kląć jak szewc.
– Banda kretynów!!! Wilk was przechytrzył!!! Błazny!!!
– Zamknij się i sam coś zrób, skoroś taki mądry! – jeden z przemytników nie wytrzymał i doszło do szarpaniny.
Kolejny wstrząs powalił jednak wszystkich na ziemię.
– Utknęliśmy!
– Wyjdź, zobacz co się dzieje!
– Sam wyjdź, a jak tam jest ta meduza?! Zobacz przez peryskop!
– Nie mogę, urwę go o sufit tego cholernego tunelu!
– Chrzanić to wszystko… - jeden z załogi zaczął otwierać właz.
Jednocześnie chwycił za krótki sztylet, na wszelki wypadek.
– Może lepiej nie wychodź…
– A co, chcesz do końca świata siedzieć zamknięty w tej puszcze?! Chyba cię pogięło! Jeśli łódź jest uszkodzona wracam i szukam miejsca na byle najmniejszej łodzi, choćby tratwie, byle z dala od tej przeklętej wyspy…!
Otworzył właz. Zdecydowanie wychodzenie w mrok tunelu jedynie z małą lampką i krótkim sztyletem nie było dobrym pomysłem. W mroku mógł czaić się drowi zabójca, czyhający tylko aż właz się otworzy i ktoś nieostrożny wystawi z niego łeb… Co było dalej nie trzeba chyba opisywać. Trochę wrzasków, krzyków, chrupotu łamanych kości, przedśmiertnego wierzgania nogami…

Dirith;
Udało ci się w końcu dogonić łódź, choć początkowo zdawało się, że nie masz na to szans. Poziom wody zaczął jednak coraz bardziej opadać i łódź zaczęła obijać się o ściany tunelu a za moment także i brzuchem po dnie, aż utknęła na nim zupełnie. Uczepiłeś się łodzi nadziakiem niczym alpinista góry i wystarczyło tylko czekać. Łódź utknęła, jedna z turbin poszorowała o dno i szyba została uszkodzona. Łódź była unieruchomiona. Kiedy otworzył się właz, twoja pierwsza ofiara zabawnie wystawiła głowę z włazu. Nie czekałeś długo i rozprawiłeś się z nią... Usłyszałeś, jak gdzieś we wnętrzu puszki Silversting coś wykrzykuje. Do tego jakieś zaklęcie...! Głośne ujadanie Kiti dało ci do myślenia, ale czy za późno?
[rzut 1k100 plis]
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline