- Chyba żartujesz - Vogel zmarszczył brwi - chcesz pędzić na pałę wozem przez las, ścigając właściwie nie wiadomo kogo? Nie przyszło ci do głowy, że mogą mieć gdzieś tam obozowisko i dwa razy więcej ludzi? I co wtedy zrobisz? Poszczujesz na nich muły?
Musimy wiedzieć, co jest przed nami. Czub w kapeluszu krzyczał coś o paleniu. Cokolwiek lub kogokolwiek - spojrzał z ukosa na Jagera - ukradł, to nawet jeśli ma już przygotowany stos, to gdzieś ten stos musi się znajdować.
A w nocy w lesie prędziej się zgubimy w takim tłumie, niż cokolwiek znajdziemy. Ale o to będziemy się martwić po zachodzie słońca.
Co do towarzysza rannego, jeśli czuje się na siłach, to proszę bardzo, tylko żeby później nie było płaczu, jeśli padnie w czasie marszu.
__________________ Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |