Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2012, 11:23   #20
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Serce kapłana zadrżało gdy usłyszał po co zostali wezwani. Muszą ocalić królową oraz cały Velprintalarski zamek. Misja godna prawdziwego Czempiona Poranka. Sareth pochłaniał każde słowo szpiega i starał zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących misji. Gdy narada się skończyła młody mężczyzna zszedł na główną salę gospody, gdzie zamówił coś do picia, a następnie wyszedł i przechadzał się ulicami wokół gospody. Tyle czasu spędzonego wśród klasztornych murów sprawiły, że zwykły spacer zatłoczoną ulicą, pełną ludzi, straganów był dla Saretha czymś wyjątkowym i niezmierne interesującym. Jednak gdy upłynął czas, który szpiedzy mieli na zorganizowanie sprzętu, kapłan udał się z powrotem na piętro gospody.

***

Zdrada! Cóż za niegodziwość! Kapłan, który kieruje się swoim etosem i honorem nie mógł uwierzyć w obrót sytuacji. Osuwający się na ziemię Corrik, Urt uciekający przez okno i banda uzbrojonych zbirów spod ciemnej gwiazdy ładująca się do pokoju. Aasimar wiedział co musi zrobić, wiedział, co nakazuje mu kodeks. Widząc, że Erianne zajęła się uciekinierem, a reszta towarzyszy ruszyła do wali z napastnikami kapłan podniósł Tarczę Poranka tak, aby osłonić siebie i Corrika od najemników, cofnął się o krok i przyklęknął na jedno kolano. Rzucił okiem na ranę i wypływającą krew.
~ Muszę zatamować krwawienie, potem poszukam trucizn i innego ścierwa, które mógł wprowadzić do jego organizmu Urt ~
Z uniesioną w jednej ręce tarczą, Sareth zamknął oczy, a ranny mężczyzna słyszał jak kapłan intonował coś pod nosem. W chwilę późnie Aasimar otworzył oczy, które błyszczały złotem, jeszcze bardziej niż zazwyczaj, a wokół jego przedramienia dało się widzieć złote płomienie, które wirując kierowały się do dłoni. Gdy ta cała lśniła już złotą łuną, Sareth przyłożył ją do rany Corrika, a cała nagromadzona moc Lathandera została uwolniona i przepłynęła do ciała szpiega.

[Odwrócenie się do Corrika, podniesienie tarczy – akcja ruchu]
[Rzucenie czaru (Leczenie poważnych ran – spontaniczne rzucanie [poświęcam czar Klątwa]) – standardowa akcja]
 
Lomir jest offline