Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2012, 12:06   #49
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Pod domem Fuchsa

Rosjanin patrzył na dwójkę agentów i na wyciągniętą po dokumenty rękę. Wydawało się, że przez chwilę rozważał wszystkie dostępne mu opcje. Gdy jego spojrzenie powędrowało w stronę stojącego za ich plecami kolegi, ich serca zaczęły bić szybciej. Wystarczyło jedno słowo Rosjanina, aby zostali zatrzymani, a to oznaczało całkiem nowy wymiar kłopotów. Sekundy mijały, a na twarzy NKWD-zisty nie pojawiła się żadna myśl, żadna emocja.

W końcu jakby z ociąganiem, od niechcenie włożył dokumenty z powrotem w ręce Roberta. Cała jego postawa, wyraźnie świadczyła, że robił dwójce obcokrajowców ogromną przysługę. Jego wzrok i mina mówiły o tym: "Tylko moja wola i wasza niska pozycja sprawiają, że nie będę się wam naprzykrzał". Koniec końców agenci mogli odejść.

Szli szybko, nie przechodząc jednak w bieg. Mieli nadzieję, że Rosjanie uznają to, za normalne ... każdy, chciałby jak najszybciej odsunąć się od okrytych złą sławą czekistów.

Amerykanie znaleźli odpowiedni cień, z którego mogli obserwować budynek, pozostając niezauważonym. Na akcję nie trzeba było wiele czekać. Po kilku minutach pod dom podjechał samochód z trzema niemieckimi żandarmami w środku.

Z budynku zaś wyszły trzy osoby, w tym wyraźnie zły i zdenerwowany Fuchs. Ubrany był w ciemny płaszcz, w ręce zaś trzymał kaburę z wyciągniętym pistoletem ...


Dopiero przy samochodzie cały ten zestaw, został założony do pasa. Cała grupa, wymieniła kilka słów. Po czym wszyscy wsiedli do swoich pojazdów i w tym małym konwoju, wyraźnie się spiesząc ruszyli w stronę miasta ...

Ulice Berlina Wschodniego

Sytuacja dwójki agentów, była nieciekawa. Rozsądnie jednak postanowili wycofać się z okolicy. Rosyjski żołnierz miał zdecydowaną przewagę, jego karabin pozwalał mu na bezpieczny i do tego celny ostrzał, z większej odległości.

Amerykanie wycofali się w cień, licząc na to, że Rosjanin nie znając ich liczebności, nie będzie chciał ryzykować. Z początku poruszali się szybko, niemalże biegli, pragnąc wycofać się z okolicy.

Tym razem wybierali inne uliczki, niż te po których biegli, goniąc mordercę ich kolegi. Nie myśleli, co mogło się stać z nim. W tym momencie walczyli o swoje życie. Musieli dostać się do meliny, ukryć się, do czasu aż to przycichnie. Do momentu, w którym bezpiecznie będą mogli przekroczyć granicę strefy.

Do rana ... gdy wzejdzie słońce, wszystko powinno wyglądać inaczej. Musieli jednak uniknąć jeszcze jednej rzeczy ....

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Kaoxd3W4SgA[/MEDIA]

Z daleka słyszeli odgłosy. Ludzie krzyczeli ... szyby były wybijanie. Rosjanie nie będąc pewnym kto do nich strzelał postanowili najwyraźniej dokładnie przeszukać okolicę. Napiąć muskuły ... pokazać kto tu rządzi. Nie oznaczało to dla nich nic dobrego ... jak ich złapie kontrwywiad trafią do jakiegoś więzienia ... ale zwykli żołnierze ... cóż pewnie nie będą bawić się w zatrzymywanie nikogo uzbrojonego.

Przebiegając kolejną uliczką zobaczyli niezbyt optymistyczny dla nich widok.


Dwie M-3 z zamalowanymi znakami amerykańskimi i nałożonymi na nich symbolami ZSRR blokowały wyjazd z ulicy. Około 20 żołnierzy wyładowywał się z nich zabezpieczając okolicę ... widać było, że Rosjanie nie zamierzali odpuścić ...
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline