Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2012, 19:33   #105
Hesus
 
Hesus's Avatar
 
Reputacja: 1 Hesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnieHesus jest jak niezastąpione światło przewodnie
Jeszcze przed chwilą zastanawiał się czy nie wdrapać się na drzewo i nie zdjąć wisielca.
Teraz siedział znów pod drzewem a Japonka opatrywała mu ranę. Umysł płatał mu figle, jego poczucie czasu musiało być zakłócone skoro uciekały mu całe minuty.

- Morfina? Nie, nie ma potrzeby - Uśmiechał się do Sakamae kiedy ta zajmował się jego raną. - Chwycił ją za rękę - Robisz naprawdę dobrą robotę. Dziękuję.

Podźwignął się na nogi. Opatrunek był świetnie założony, nie krępował ruchu i ból, nie był już taki dokuczliwy. Poczekał na swoją kolej i dorwał się do manierki. Wraz z wodą do jego duszy wlała się odrobina nadziei, pierwszy raz od miesięcy poczuł coś, że chyba jest sens jeszcze trochę się pomęczyć.

- Wezmę ten karabin jeśli nie jest Ci potrzebny - wyciągnął ręce po znalezisko, w końcu był tu jedynym mężczyzną i mimo, że nie było tot akie oczywiste chyba powinien zająć się bezpieczeństwem kobiet.
 
__________________
Nikt nie jest nieśmiertelny.ODWAGI!
Hesus jest offline