Oho, Septimus będzie rozładowywał, wszyscy padnij. Prześladowany tą mało pogodną myślą Kossori z nieudawanym zapałem rzucił się na pomoc koledze. Ostatecznie mieli w ładowniach kilkanaście piorunów klasy A, gdyby choć jeden eksplodował… Mało pocieszające.
Wspólnym wysiłkiem załogi znieśli skrzynie na ląd przed oblicze „Słoneczka”. Kossori mógł niemalże zaobserwować jak trybiki umysłu Solaris zaczynają z wprawą się obracać kalkulując cenę ładunku.
„Intelektualistki są bardzo pociągające – pomyślał muzyk – gdyby tak jeszcze załatwiła gdzieś takie małe okulary w złoconych oprawkach…”.
Ostatnio edytowane przez Jaśmin : 24-04-2012 o 16:42.
|