- Cokolwiek rozkażesz, mój panie i władco - mruknęła Zori podążając trapem za kapitanem. Nawet w kompletnych ciemnościach dałaby się go wyczuć, po smudze testosteronu, ktorą za sobą zostawiał. - I nie machaj tak do załogi - powiedziała, kiedy już się z nim zrównała - To pedalskie, a ja muszę dbać o swoją reputację.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
Ostatnio edytowane przez kanna : 24-04-2012 o 23:24.
|