Według mnie główna fabuła jest dużo lepsza od tej z Obliviona ale i tak nie jakoś specjalnie zajefajna również nie jest, przyczynia się do tego dla mnie głównie to jak mały wpływ mamy na świat gry. Możemy sobie być przywódcą wszystkich gildii, ważnym członkiem kilku organizacji lub armii, dragonbornem itede itepe a największe słowa uznania jakie usłyszymy to: "Ty! Poznaje cię!... Jesteś ściganym przestępcą!". Za to imo wątki poboczne i wielkość świata to nadrabiają i sprawiły że długo nie mogłem się od tej gry oderwać. |