Drobinki barwnika poszybowały w powietrze, po uderzeniach ostrzy najemnika Czerwonego Ogara. Stragos zmarszczył brwi odczuwszy, lekko mówiąc, nieprzyjemny ból w ramieniu, w którym dzierżył swą osłonę.
Niestety, sposób w jaki najemnik wyprowadził swój atak całkowicie nie oddawał jego zdolności odnośnie uników. Berło raz pogłaskało powietrze, zaś kolejny cios miast roztrzaskać kości miecznika, uderzył o kant stołu posyłając w powietrze kaskadę drzazg. - Na siedem gwiazd ...- mruknął widząc brodatego towarzysza rzucającego się do walki, ściskającego w dłoniach o wielkości dorodnych kalafiorów, potężny niczym smocza kuśka topór.
Z precyzją, której pozazdrościłby niejeden rzeźnik z tutejszego cechu, krasnolud rozpruł pierś barbarzyńcy nieopodal miecznika. Cudem nazwać można też było fakt, iż ani jedna kropla krwi w całym tym burdelu nie opadła na lśniącą zbroję paladyna... ~Wykrakałem...~- pomyślał, kiedy mniej "finezyjny" cios rozgniewanego barbarzyńcy uderzył w jego bark. Uderzenie było tak silne, iż od samego impetu nogi Stragosa ugięły się lekko, a sam mężczyzna zganił się w myślach za nieuwagę. ~Tak, podziwiaj sobie dalej waleczność Ragnara a skończysz jak dobrze wysmażony udziec na stole~
Jakiekolwiek imię nosili, Bogowie do, których modlili się najemnicy musieli w tej chwili skierować na nich swe oczy. Jak inaczej wyjaśnić godny podziwu atak barbarzyńcy z tak fatalną raną ? Lub fakt, że pierwszy lepszy sprzedajny nożownik, był w stanie uniknąć jego ciosów ? ~Nie rozczulaj się już tak nad sobą, staruchu...~
Stragos trącił tarczą topór barbarzyńcy, wyrywając go ze swego ciała. Wszystkiemu zawtórował kolejny haust krwi. W nadziei, że ruch tarczy przesłoni nieco widok barbarzyńcy na drugą rękę, paladyn wyprowadził w tym samym momencie cios od dołu.
[Atak ciężki buzdygan +2 vs. N1 -]
__________________ "...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"
Ostatnio edytowane przez Mizuki : 26-04-2012 o 14:05.
|