Zdecydowanie był człowiekiem można powiedzieć cywilizacji. Nie, żeby stronił od natury, ale jego środowiskiem naturalnym było miasto. Las a właściwie dżungla przesycona oparami mgły, wilgocią i zapachem zbutwiałego drewna, nie było to miejsce w którym mógł się czuć dobrze. Ucieszył go odgłos jadącego samochodu.
Obawy Sally były jak najbardziej uzasadnione to z pewnością byli Japończycy, ale oddalać się od drogi było nonsensem. - Myślę, że prędzej trafimy na Jankeskich żołnierzy kierując się w stronę jakiś instalacji wojskowych. Trzymajmy się drogi, ale w rozsądnej odległości. W lesie się pogubimy.
__________________ Nikt nie jest nieśmiertelny.ODWAGI!
Ostatnio edytowane przez Hesus : 26-04-2012 o 19:01.
|