Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2012, 21:04   #47
Cohen
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
~ Samobójcy ~ pomyślał, słuchając, jak jeden przez drugiego najmici wyrywają się do walki twarzą w twarz z dwukrotnie liczniejszym wrogiem. ~ Cóż, tym z pewnością zwrócą uwagę i zajmą przydupasów tego szaleńca ~ stwierdzi cynicznie.

- Idę z tobą. - rzekł krótko do elfki. - Też nieźle pływam. Dajcie nam około dwudziestu minut - zwrócił się do reszty - zanim zaczniecie atak, żebyśmy zdążyli dopłynąć do brzegu w pobliżu wozu.

Szedł śladem elfki, po cichu i ostrożnie, rozglądając się w okół. Do jeziora dotarli jednak bez problemów i niepożądanego towarzystwa.
- Nie sądzę, żeby to było konieczne - powiedział cicho, patrząc jak elfka smaruje się błotem. - Ani skuteczne. Weź to - podał jej kilka łodyg trzcin, które przed chwilą ściął nożem i związał liśćmi rośliny - żeby oddychać pod wodą. W ten sposób nie zobaczą nas, póki nie dopłyniemy do brzegu.
Następnie taką samą rurkę zrobił dla siebie. Nim jednak wszedł do wody, zdjął kapelusz i zatknął porządnie za pasem.
- No co? - odparł, widząc spojrzenie elfki - Lubię ten kaplusz.
Zanurzył się szybko i zaczął płynąć w stronę obozu. Starał się trzymać w miarę blisko brzegu, ale jednocześnie pod powierzchnią wody.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline