Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2012, 12:19   #120
Viviaen
 
Viviaen's Avatar
 
Reputacja: 1 Viviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie coś
Trudno było określić, kiedy rudowłosa zagubiła się we mgle. Japonka próbowała przeniknąć wzrokiem gęste opary, ale nie przyniosło to rezultatu. Ledwo widziała swoją wyciągniętą dłoń, nie mówiąc już o dalszej okolicy. Kręcenie się w kółko mijało się z celem. Zupełnie straciła orientację. Nie było widać słońca, znaków orientacyjnych we mgle też nie było widać. Wydawało jej się, że cały las porusza się a drzewa czekają tylko, aż odwrócą się do nich plecami, by przesunąć się na inne miejsce. Czuła, jak zimne palce paniki zaczynają zaciskać się ciasną obręczą wokół jej piersi, spłycając oddech.

Z trudem się uspokoiła i zmusiła do logicznego myślenia. Sally miała rację, najważniejsze to się teraz nie pogubić jeszcze bardziej. W grupie mieli znacznie większe szanse przetrwania, niż pojedyńczo. Jedna tylko kwestia pozostawała nadal nierozwiązana: w którym kierunku iść?


Sakamae przyłożyła się płasko na ziemi i przyłożyła ucho w nadziei, że coś usłyszy... może stłumiony odgłos odjeżdżającego samochodu? Coś, co choć trochę pozwoli ograniczyć losowość ich działań...
 
__________________
Jeśli zabałaganione biurko jest znakiem zabałaganionego umysłu, znakiem czego jest puste biurko?
Albert Einstein
Viviaen jest offline