@Anonimie, zupełnie mnie nie zrozumiałeś. Nie ma zła. Nie ma dobra. Jest zysk i strata. Zły morderca zabije osobą i się tym upaja. To raczej niepoczytalność niż zło. Korporacyjny garniturek zbuduje fabrykę na innym kontynencie, zatrudniając dzieci do śmiertelnie niebezpiecznej pracy bo są tańsze i nie mają dużego wyboru, a u siebie za pieniądze poprawi sobie pi-ar. Gdyby ktoś kiedykolwiek udowodnił mu coś nielegalnego, ustawi sobie tabun prawników.
Dobro? Raczej nie... A różnica od innego zła? Wykorzystanie pieniędzy, a nie własnych rąk. Jego przydupasy, gotowe kogo trzeba zastraszyć lub sprzątnąć za pieniądze (oczywiście o ile po kalkulacji okaże się to zyskowne dla niego, dla nich to praca) tym bardziej. O tyle gorsze zło, że dla metod dobra - nietykalne...