Cytat:
Napisał -2- 1. To znaczy działajmy via PW.
2. Jeżeli antybohaterowie mają inne motywacje, nie znaczy, że nie czynią ich złymi ludźmi. A więcej i tak zależy od środków do realizacji. Nie mówimy o takim naprawdę dobrym chłopaku co zgrywał twardziela przed samym sobą, albo femme fatale o złotym sercu - mówimy o gościach bez skrupułów, którzy są źli. Członkowie mafii/złodzieje samochodów (uzbrojeni i gotowi zastrzelić interweniującego policjanta) to antybohaterowie...?
3. Dungeon Keeper dotyczył zaś nie złego człowieka, tylko... eee... no... nie diabła, teges... Rogatego. |
ad1. Oczywiście mógłbym powiedzieć co jest dobrem, a co złem. Ale twoje trololo z poprzedniej wiadomości zniechęciło mnie do rozmowy przez pw z tobą o tym.
ad2.Antybohaterowie chcą dobrze, ale ich postępowanie jest zbliżone do złoczyńców. Więc w ogóle nie zrozumiałeś. Chodzi o złych ludzi, którzy mają jeszcze na tyle sumienia czy racjonalności, żeby nie mordować niewinnych.
ad3. W Dungeon Keeper Rogaty to tylko jeden ze sług, w DK2 to specjalny sługa.
Cytat:
Napisał Aschaar Powiedziałbym nawet - niedostępne dla samego gracza. Bo tak naprawdę - co daje RPG jako takie? Możliwość wcielenia się w postać jaką nie jestem.
[...]
To, że często to wyobrażenie jest płytkie i sztampowe (o czym wspominano wcześniej) - to już wynik tego, że gracz nie ma pojęcia o tym jak taka postać "działa", czym się kieruje, do czego dąży. Wychodzą potem "bzdurki" - zupełnie jak u tego prawiczka co objaśniał kamasutrę... |
Czy tak znów niedostępne. Dość łatwo być złoczyńcą choć rzeczywiście bardzo trudno uniknąć skazania za zło będące równocześnie przestępstwami.
Co do płytkości i sztampowości to się zgadzam - w grę o jakiej mówiłem, jaką bym chciał musiałyby grać osoby zainteresowane. Na serio zainteresowane.