*** Zybert ***
Czarodziej nie dowiedział się w kolegium zbyt wiele. Magistrzy wiedzieli również o tej sprawie, jednak jak dotąd nie znali przyczyny tamtejszych wydarzeń. Podejrzewali, a właściwie to byli przekonani, że to sprawka magii. Aczkolwiek powiedzieli też młodemu uczniowi, że istnieje tyle niezrozumiałych zdarzeń, że niekoniecznie ktoś celowo sprowadził i utrzymuje burze w Kreuzhofen. Natura wiele zagadek przed nami jeszcze skrywa.
Poradzili początkującemu czarodziejowi, by na miejscu umysł otwarty miał. Szukał poszlak, śladów magii. Pytał ludzi o podejrzane rzeczy, wszystko co od normy odbiega. Polecili też, by starał się dojść miejsca, gdzie natężenie piorunów jest największe, może tam będzie odpowiedź. Prawdopodobne to, ale nie stuprocentowo pewne. A jeśli to sprawka złego czarnoksiężnika, czy kogoś owładniętego Chaosem, nie uważa i strzeże się do końca. Trzeba go pozbawić życia jak najprędzej, choć nie za wszelką cenę. Lepiej uciec i z informacją wrócić, niż zginąć nie pomagając nic.
Zadania specjalnego nie otrzymał, jedynie polecenie, by doświadczenie swe wciąż zbierał. *** U Cycatej***
Knypek popatrzył na Knuta tępo i odwarknął - Nie gada trudno. Chce włazić pić, to płaci błyska. |