Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2012, 21:15   #7
Volkodav
 
Volkodav's Avatar
 
Reputacja: 1 Volkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwuVolkodav jest godny podziwu
-Skubany no... - mruknął sam do siebie po czym szybko odstąpił od okna.
Podszedł do biurka i wyciągnął z szuflady kluczyki do auta oraz paczkę fajek. Schował je do kieszeni spodni i nieśpiesznie zszedł na dół. Ezra nie czuł potrzeby błyskawicznego zaskoczenia Schmidt'a. Lepiej było to rozegrać bez pośpiechu i bez większych "fajerwerków". Kiedy pojawił się przed obrotowymi drzwiami stanowiącymi główne wejście do budynku redakcji miał już na sobie kapelusz i naciągnięty na twarz kołnierz płaszcza. Spojrzał na drugą stronę ulicy starając się wypatrzyć redaktorzynę. Jeśli ten jeszcze czekał na informatora, Ezra ruszył kawałek w dół ulicy by skręcić w zaułek obok budynku i tam obserwować nadal. Jeśli zaś Schmidt zniknął już w kręgielni Ezra obszedł budynek na przeciwko dookoła i zapukał w tylne drzwi. Kilka osób z obsługi znał chociaż przelotnie i liczył na ich drobną pomoc.
 
__________________
Regulamin jest do bani.
Volkodav jest offline